
Miało być emocjonująco i pozytywnie i tak będzie. Maraton Warszawski to historia. Trzy razy stałem na starcie maratonu, a linię mety przekraczałem dwukrotnie. Oznacza to tyle, że nie ukończyłem ostatniego biegu, ale to wie każdy, kto śledzi moje poczynania w mediach społecznościowych. Wiem, że sporo osób czeka na ten materiał. Miłej lektury. (więcej…)