
Długi weekend majowy obfitował w imprezy biegowe na różnych dystansach. Biegacze mogli startować dzień po dniu, a wyniki pokazują, że niektórzy nie oparli się pokusie (a może było im szkoda wizy?). Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi, że wpis ma lekki poślizg, ale czekałem na wyniki zawodów. Zacznę od opisu zmagań Mistrzostw Polski na 10 000 metrów. Wyobraźcie sobie, że biegacze rywalizowali w dwóch seriach – naturalnie mam na myśli rywalizację wśród panów. W porównaniu z MP w maratonie było naprawdę emocjonująco! Następnie przybliżę maraton w Krakowie oraz kilka pomniejszych biegów. W weekend majowy pierwsze skrzypce grali biegacze zza wschodniej granicy.
#1 Biegiem przez świat#2 Biegiem przez świat #3 Biegiem przez świat #4 Biegiem przez świat #5 Biegiem przez świat #6 Biegiem przez świat
Mistrzostwa Polski w biegu na 10 000 metrów – Rybnik 2017
Sprzyjająca pogoda i dobra frekwencja to idealne warunki do osiągania rekordowych rezultatów. Mistrzostwa Polski na bieżni można rozgrywać w dowolnym mieście. Jakie warunki musi spełniać owe miasto? Powinno dysponować bazą noclegową oraz obiektem sportowym, który spełnia kryteria. W tym roku biegacze rywalizowali w Rybniku – mieście położonym w południowej Polsce. Taka ciekawostka, skąd się wzięła nazwa miasta? Rybnik to inaczej staw przeznaczony do hodowli ryb. Już na wstępie chcę podkreślić jeden istotny fakt. W Mistrzostwach Polski medale zdobywa się za miejsce, a nie czas, więc nie będę szerzej komentował poziomu sportowego. 10 000 metrów to najdłuższy dystans rozgrywany na bieżni. Biegacze mają naprawdę sporo czasu, aby zastosować różnego rodzaju manewry taktyczne. Być może w czyjejś głowie zapaliła się lampka, dlaczego nie widujemy naszych „długasów” na imprezach mistrzowskich. Odpowiedź jest prosta, ponieważ minimum na te zawody jest poza zasięgiem naszych biegaczy (wskaźnik na MŚ w Londynie, 10 000 metrów: 27:45).
Zacznę od rywalizacji panów. Bieg zaczął się spokojnie i nie było chętnego, który poprowadziłby bieg na czas poniżej 29 minut. Zwarta grupa biegaczy mijała 3 km w 9:02. Na czwartym kilometrze zaatakował Arek Gardzielewski i tym samym rozciągnął stawkę (kilometr w 2:51). Ekipa mijała piąty kilometr w 14:50, a liderem był Adan Nowicki. Arek i Adam współpracowali i dawali sobie zmianę co okrążenie. Dzięki temu oderwali się od reszty biegaczy i rozegrali walkę o złoto między sobą. Zwyciężył Arkadiusz Gardzielewski, który jest w życiowej formie (29:09). Zawodnik miał dylemat, czy wziąć udział w tej imprezie, ponieważ jego startem docelowym są Mistrzostwa Świata w maratonie. Arek wystartował z pełnego treningu… Brawo. Na drugim miejscu dobiegł Adam Nowicki (29:18), który wybiegał tym samym nowy rekord życiowy. Brązowy medal zdobył Dawid Malina (29:28), który był atakowany do samej mety przez walecznego Łukasza Oślizło (29:29). Na ósmym miejscu dobiegł 20-letni Grzegorz Ebel (29:55) i tym samym wypełnił wskaźnik PZLA na Młodzieżowe Mistrzostwa Europy (wskaźnik 30:00). Poziom biegu stał na wysokim poziomie, ponieważ ośmiu zawodników złamało 30, a siedemnastu 31 minut. W drugiej serii zwyciężył Damian Połeć (31:12). W obu seriach padł grad rekordów życiowych! W tym miejscu chciałbym serdecznie pogratulować moim kolegom z biegowych ścieżek: Aleksandrowi Kuśmierzowi, Kamilowi Jastrzębskiemu, Damianowi Świerdzewskiemu i Jarkowi Bimkiewiczowi – dobra robota! 🙂
W biegu kobiet drugi raz z rzędu wygrała Katarzyna Rutkowska (33:42). Na drugim miejscu dobiegła Iwona Bernardelli (33:48), a trzecim Angelika Mach (34:23). Angelika wybiegała trzeci brąz z rzędu. Zawodniczki na 2, 3, 5 (Anna Łapińska 35:08), 6 (Amelia Czerwińska 35:43) i 7 (Sylwia Ślęzak 35:45) miejscu trenują u jednego trenera – Marka Jakubowskiego. To się nazywa elitarna grupa! Pełne wyniki zawodów w Rybniku.
16. PZU Cracovia Maraton
Maraton w Krakowie to była wisienka na torcie. Dlaczego? To było wielkie święto biegania grodzie Kraka. Impreza zainaugurowała Nocna Dycha z Wawelem Kraków. Na tym dystansie najlepszy okazał się Adam Czerwiński (31:28). Na drugim miejscu uplasował się Sergii Rybak z Ukrainy (31:36), a trzecim Andrzej Lachowski (32:32). Wspominam o tym biegu, bo to początek pracowitego weekendu dla zawodnika z Ukrainy.
Martyna Kantor wygrała w klasyfikacji kobiet (37:23). Druga dobiegła Agnieszka Cader (37:33), a trzecia Karolina Waśniewska (37:41). Wyniki wskazują, że panie rozegrały bieg na dystansie. Pełne wyniki Nocnej Dychy w Krakowie.
Dzień później rozegrano mini-maraton im. Piotra Gładkiego na dystansie 4,2 km. Ponownie bezkonkurencyjny okazał się Adam Czerwiński (12:48). Pełne wyniki mini-maratonu w Krakowie.
Cracovia Maraton miał podobny przebieg jak maraton w Łodzi. Imprezę zdominowali biegacze z Kenii. Z jedną różnicą – wygrał zawodnik, który oficjalnie wpadł na koksie. Tak, Cosmas Kyeva (2:12:52) ma trochę za uszami. Drugi dobiegł Moses Too (2:15:02), a trzeci Dominic Mailu Musyimi (2:16:23). Piąty dobiegł Joel Mwangi (2:18:27), który ewidentnie robił żwawsze rozbieganko – zwłaszcza na drugiej połówce, którą biegł ponad 62 minuty.
Kenijka Stellah Barsosio zdeklasowała rywalki (2:33:01). Dobiegła na 9 miejscu w klasyfikacji OPEN. Druga zawodniczka Lemele Yachem z Etiopii przebiegła maraton w 2:41:09. Na trzecim miejscu uplasowała się jej rodaczka Legese Almeu (2:41:50). Pełne wyniki maratonu w Krakowie.
Pula nagród w Krakowie (zakładka regulamin)
27. Bieg Konstytucji 3 Maja – Warszawa
Jeden z największych biegów Konstytucji 3 Maja w kraju. Ponad 4000 osób na mecie. Musiałem o nim napisać.
Najszybszym zawodnikiem okazał się Kamil Jastrzębski, który potrzebował 14 minut i 48 sekund, aby pokonać pięciokilometrową trasę. Na drugim miejscu dobiegł Maciej Badurek (15:11). Na najniższym stopniu podium uplasował się Norbert Piekielny (15:15). Wspomnę, że cała trójka rywalizowała w sobotę w Rybniku na dystansie 10 000 metrów. Norbert nie ukończył biegu w trakcie MP (DNF).
Iwona Bernardelli wygrała w klasyfikacji kobiet (16:24). Na drugim stopniu podium uplasowała się Anna Łapińska (17:39), a trzecim Alicia Diago (18:50). Pełne wyniki Biegu Konstytucji w Warszawie.
Czasy się (nie) zmieniają
Biegiem przez świat to dynamicznie rozwijający się cykl artykułów na temat biegów ulicznych w Polsce. Pamiętam tekst Marcina Nagórka z 2009 roku… Minęło kilka lat, ale jego zawartość jest nader aktualna. Poniżej prezentuję osiągnięcia wybranych zawodników z minionego weekendu. Bieg – podróż – bieg, to się nazywa ponadprzeciętna regeneracja. Odpoczynek jest dla słabych. 😉
Sergii Rybak, całkiem niezła seria. Wisienką na torcie są dwa biegi 3 maja.
Data | Bieg | Dystans, czas i miejsce |
---|---|---|
28.04.2017 | Nocna Dycha z Wawelem | 10 km 31:34, 2 miejsce |
29.04.2017 | IV Bieg Lisów | 10 km 32:19, 2 miejsce |
01.05.2017 | XXXV Krapkowicki Bieg Uliczny | 10 km 31:29, 1 miejsce |
03.05.2017 | X Bieg Bez Granic | 10 km 32:19, 1 miejsce |
03.05.2017 | II Tarnogórski Półmaraton | 1:13:57, 2 miejsce |
Sergii Okseniuk, pomimo 37 lat na karku wciąż w wysokiej dyspozycji.Jak jest forma, to się biega! 😉
Data | Bieg | Dystans, czas i miejsce |
---|---|---|
30.04.2017 | XXII Ogólnopolskie Biegi Lewarta | 5 km 15:25, 1 miejsce |
01.05.2017 | III Zambrowski Bieg Uliczny | 10 km 31:46, 1 miejsce |
02.05.2017 | IV Ogólnopolski Bieg Wokół Twierdzy Zamość | 5 km 14:53, 3 miejsce |
03.05.2017 | XXIX Międzynarodowy Bieg w Stalowej Woli | 5 km 14:39, 1 miejsce |
Sezon w pełni, więc zachęcam do regularnej lektury Biegiem przez świat. 😉 Komentarze czytelników bardzo mile widziane.
5 maja, 2017
Sergii Okseniuk wygrał w Stalowej Woli na 5 km z rewelacyjnym czasem 14:39 (bieg rozgrywany po południu widać zdążył obskoczyć dwa biegi). Niezły wynik jak na 37 latka! 😉
5 maja, 2017
Cześć Michał,
Dzięki za informacje, tak myślałem, że coś mi umknęło. Uzupełniłem.
Pozdrawiam,
Paweł
5 maja, 2017
Co tu komentować Paweł? Pośmiać się można, że Święto Pracy obchodzą nasi wschodni przyjaciele tak hucznie i z zaangażowaniem. 😉
8 maja, 2017
Cześć Andrzej,
Zgadza się.
Pozdrawiam,
Paweł
PS Jak nogi po Wingsie? 🙂