
Świąteczny weekend miał przynieść przerwę od Biegiem przez świat. Miałem świadomość, że w perspektywie jest legendarna impreza w Bostonie, ale stawiałem, że będą o niej pisać wszyscy. Myliłem się, więc zmieniłem zdanie. Opiszę zawody w Bostonie, które pokazują, w jakim kierunku będą rozwijać się biegi masowe. Mila na zachętę, potem piątka, gdzie padł rekord Stanów Zjednoczonych, a następnie emocjonujący maraton. Jest to jeden z najbardziej prestiżowych biegów na tym dystansie i nie ukrywam, że chciałbym kiedyś tam pobiec. Czy wiecie, że maraton w Bostonie rozgrywa się nieprzerwanie od 1897 roku? Następnie opiszę półmaraton w Pardubicach, który został zdominowany przez zawodników Benedek Team.
Maraton w Bostonie rozgrywa się zawsze w trzeci poniedziałek kwietnia (Patriot’s Day). Oprócz imprezy docelowej rozgrywają się też biegi towarzyszące, które cieszą się ogromną popularnością. Mało tego! Poziom sportowy był naprawdę wysoki, o czym możecie się przekonać poniżej.
Invitational Mile Boston
Wielkie Bostońskie święto biegania zaczyna się już w sobotę. Biegacze rywalizowali na dystansie mili. Dzieci miały okazję pościgać się na krótszych dystansach. Dla tych, co chcą rozpocząć swoją przygodę z tym sportem to świetny dystans. Zaprawieni biegacze mają świadomość, że biegi średnie trwają relatywnie krótko, ale ból, który im towarzyszy jest inny od tego, jaki znamy z biegów długich. Gorąco zachęcam każdego, aby spróbował swoich sił na średnich dystansach. Nie wszyscy muszą wiedzieć, ile mila ma metrów, więc wyjaśniam. Mila liczy 1609 metrów.
W rywalizacji mężczyzn najszybszy okazał się dwukrotny medalista Olimpijski, aktualny rekordzista trasy (4:03.3) – Nowozelandczyk Nick Willis (4:13.2). Zawodnik sam przyznał, że nie miał łatwej przeprawy, ponieważ po Igrzyskach Olimpijskich w Rio potrzebował odpoczynku. Miał świadomość, że jest daleki od życiowej dyspozycji i czeka go mnóstwo pracy, ale do imprezy docelowej ma sporo czasu. Nick ma na myśli Mistrzostwa Świata w Londynie, które odbędą się w sierpniu. Na drugim miejscu dobiegł Amerykanin Cristian Soratos (4:13.5), a trzecim Will Leer (4:13.7).
Wśród kobiet najlepsza była Kanadyjka, olimpijka z Londynu – Nicole Sifuentes (4:33.7). Przypomnę, że zawodniczka zdobyła brązowy medal (1500 metrów) Halowych Mistrzostw Świata, które odbywały się w Sopocie (2014). Drugie i trzecie miejsce padało łupem Amerykanek – Cory McGee (4:35.8) i Emily Lipari (4:36.9). Pełne wyniki mili w Bostonie.
5 km Boston
Podczas piątki w Bostonie padł rekord Stanów Zjednoczonych na tym dystansie. Wiedzieliście o tym, że poprzedni rekord został ustanowiony na tej samej trasie przez tego samego zawodnika? Tym rekordzistą jest Ben True (13:20), który musiał walczyć do końca, ponieważ naciskał go Kenijczyk Stephen Sambu (13:22). Przyznaję, że przyglądam się sylwetce Bena True od dłuższego czasu. Jego przygoda z bieganiem jest delikatnie mówiąc… skomplikowana. Od zawsze miał kontakt ze sportem. W pewnym momencie uprawiał dwie dyscypliny. Biegi narciarskie, które były jego pasją oraz bieganie. Dlaczego biegał? Bo był w tym dobry. W pewnym momencie Ben postawił wszystko na biegi narciarskie, a buty do biegania zawiesił na kołku. Cieszył się, że w pełni może się poświęcić swojej pasji, ale w sezonie letnim czuł, że czegoś mu brakuje. Były trener zawodnika zaproponował mu, żeby biegał 15 minut dziennie w spokojnym tempie. Po pewnym czasie zrozumiał, że to bieganie jest jego życiową pasją. Miał nawet przygodę z elitarną grupą treningową Oregon Track Club, ale codzienny trening pod okiem trenera nie sprawił, że stał się lepszym biegaczem. Po roku wrócił do siebie. Od 2011 biega w szeregach Saucony Elite Racing, a jego trenerem jest olimpijczyk z Aten – Tim Broe. Wracając do biegu – trzecie miejsce zajął Kenijczyk James Kibet (13:28).
Wśród kobiet również padły fantastyczne wyniki. Najszybsza była Etiopka Buze Diriba (14:54). Na drugim miejscu dobiegła wielce utytułowana Amerykanka Molly Huddle (14:56). Wspomnę tylko, że Molly jest aktualną rekordzistą Stanów Zjednoczonych na 10 000 metrów (30:13.17). Warty podkreślenia jest fakt, że zawodnicza wybiegała ten wynik w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Rio, co przełożyło się na wysokie szóste miejsce! Trzecie miejsce zajęła druga Etiopka Kalkidan Gezahegne (15:04). Pełne wyniki piątki w Bostonie.
Boston Maraton
Każda relacja z maratonu podkreśla, że bieg wygrał mało znany zawodnik. Tutaj wychodzi piękno sportu oraz tego dystansu. Wielkie nazwisko zwiększa szansę na sukces, ale to aktualna dyspozycja odgrywa kluczową rolę. Geoffrey Kirui (2:09:37) zgarnął całą pulę i wygrał 121 Boston Marathon. Za plecami zostawił nie byle kogo, bo Galena Ruppa (2:09:58), który potwierdził, że brązowy medal zdobyty w Rio nie był dziełem przypadku. Na trzecim miejscu dobiegł Japończyk Suguru Osoko (2:10:28). Galen i Suguru mają tego samego trenera – kontrowersyjnego Alberto Salazara. Maraton mężczyzn eksponuje dwie ciekawe kwestie. Pierwszą z nich jest wpływ globalizacji. Shadrack Biwott, Augustus Maiyo, Abdi Abirahman, Meb Keflezighi to zawodnicy Amerykańscy urodzeni w Afryce. Bez wątpienia imigracja ma wpływ na poziom biegów długich za oceanem. Drugą kwestią jest wiek zawodników oraz ich poziom sportowy. Abdi Abdirahman (6 miejsce, 2:12:45) urodził się w 1977, a Meb (13 miejsce, 2:17:00) w 1975 roku. To doskonałe wyniki, które pokazują, że można biegać na wysokim poziomie po czterdziestce.
No właśnie… trzydziestodziewięcioletnia Policjantka z Kenii – Edna Kiplagat (2:21:52) zwyciężyła w rywalizacji kobiet. Druga dobiegła Rose Chelimo (2:22:51) reprezentująca Bahrajn. Trzecia dobiegła debiutująca na tym dystansie Jordan Hasay (2:23:00). Co ciekawe, jej wynik z półmaratonu w Pradze przekłada się właśnie na wynik w okolicach 2:23:00 (+/- 10 sekund). To był emocjonujący bieg! Pełne wyniki maratonu w Bostonie.
Półmaraton w Pardubicach
W poprzednim Biegiem przez świat napisałem, że biegacze Benedek-team będą mogli odpocząć. Wszystko przez okres świąteczny, w którym zawodów jest zdecydowanie mniej. Myliłem się. Kenijska ekipa z Węgier zdominowała półmaraton w Czechach. Kenijczycy są bohaterami każdego wpisu analizującego biegowy świat. Ciekawe, kiedy wezmą wolne.
Kto przeciął wstęgę jako pierwszy? Etatowy zwycięzca – Hillary Maiyo (1:03:39). Drugi dobiegł Silas Kiprono Too (1:05:34), a trzeci filigranowy Joel Mwangi (1:05:50).
W rywalizacji pań zdecydowanie wygrała Stellah Barsosio (1:12:39), która tym samym ustanowiła nowy rekord trasy. Druga dobiegła Betty Chepleting (1:15:47), a trzecia Teresa Kwamboka (1:17:23). Pełne wyniki półmaratonu w Pardubicach. Drużyna Węgierskiego menadżera utrzymuje wysoką dyspozycję, ciekawe, jakie biegi wybiorą w najbliższy weekend.
Nadchodzący weekend będzie obfity w imprezy biegowe. Będę musiał wyselekcjonować te najciekawsze. Miłego dnia!
Leave a Reply