Wiele pytań powraca do mnie niczym bumerang w australijskim buszu. Do grupy tych pytań z pewnością zalicza się: jakie buty polecasz? Mam świadomość, że rynek obuwia biegowego się zmienia, więc zaplanowałem cykl wpisów, a nie pojedynczy materiał. Lubię buty biegowe, ale nie mniejszą sympatią darzę okazje cenowe, więc postanowiłem połączyć obie zmienne. 🙂
Już na początku chcę podkreślić, że buty to spersonalizowany element wyposażenia biegacza. Co tu dużo pisać, obuwie jest w tym sporcie najważniejsze, kluczowe! Jeszcze nic mi nie wiadomo, aby jakaś marka zaprojektowała model butów, pasujących dla wszystkich biegaczy. Gdyby tak było, to wielkie koncerny skupiałyby się na wąskiej grupie produktów. Jak jest w rzeczywistości? Za każdą marką kryje się arsenał zróżnicowanych modeli. W końcu klienci mają zróżnicowane wymagania. Jeżeli chciałbyś się dowiedzieć o podstawowych błędach przy zakupie butów biegowych, to odsyłam Cię do tego materiału. Tak czy inaczej, jak masz możliwość przymierzenia różnych modeli butów, które Cię interesują – warto to zrobić.
W zestawieniu znalazły się różne modele, które moim zdaniem są godne uwagi. W niektórych z nich biegałem, a inne przewijają się w rozmowach z biegaczami. Często rozmawiam z Nimi na temat sprzętu. Jeżeli jakiś model przewija się nader często, to dla mnie znak, że jest godny uwagi, a być może i zakupu.
Dodam jeszcze, że nie wszystkie polecane modele znalazły się w tym zestawieniu. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – być może spełniają kryterium jakościowe, ale nie spełniają kryterium cenowego. Pamiętajcie, że buty mają być dobre, ale i… akceptowalne cenowo (w tym zestawieniu!). Krótko mówiąc, nie umieszczałem modeli, których sam bym nie kupił.
Zestawienie ogranicza się do wyprzedaży w Sklepie Biegacza (z jednym małym wyjątkiem, zadecydowała cena). To największa sieć sklepów specjalistycznych w kraju. Przekłada się to na większą dostępność online, ale i offline. Jednocześnie zaznaczam, że ten materiał nie powstał w wyniku współpracy.
Wyprzedaż w biegu
Adidas UltraBoost 20: to jeden z tych butów, które wciąż czekają na swoją szansę. Wielu biegaczy ceni je za niesamowite dopasowanie cholewki oraz za dobrą i niezwykle wytrzymałą amortyzację. Dobry wybór na spokojne i długie treningi.
Nike Air Zoom Vomero 14: ten model cieszy się zbliżoną opinią do wyżej wymiennego UltraBoosta. Cechują się niższą wagą, a przez to są nieco lepszą dynamiką. Vomero będzie też nieco twardszy.
Mizuno Wave Rider 23: stary, dobry Rider. To tak w skrócie. Dobra amortyzacja, a przy tym przyzwoita dynamika (pamiętajmy, że to buty treningowe). Znak rozpoznawczy? Miękkie na śródstopiu, a twarde na pięcie, a wszystko za sprawą zastosowanej technologii.
New Balance 1080v10: coś dla miłośników komfortu w miękkim opakowaniu. Mam na myśli rodzaj amortyzacji. Cholewka zalicza się raczej do średnio szerokich. Wąska na pewno nie jest, więc stopa powinna mieć wystarczająco dużo przestrzeni na pracę w trakcie biegu.
Brooks Levitate 3: dla wielu biegaczy może być totalnym zaskoczeniem. Levitate cały czas jest w cieniu Ghosta. Czy słusznie? Po części tak, bo jest stosunkowo krótko na rynku (premiera w 2017), a „Duch” to klasyka. Na pewno przewyższa go pod kątem komfortu użytkowania. Dobre trzymanie stopy, dobrze wyważona amortyzacja i trwałość – trzy znaki rozpoznawcze tego modelu.
Under Armour HOVR Machina: regularnie w nich trenuję. Używam ich do spokojnych aktywności na różnych dystansach (w tym długie rozbiegania). Krótko mówiąc: dają radę! Jak chcesz poczytać o nich więcej, to odsyłam do mojej recenzji. Do dzisiaj nabiegałem w nich ponad 400 km.
Brooks Launch 7: uniwersalny model butów dla rzeszy biegaczy amatorów na szybsze zawody i szybsze treningi. Na dodatek w przystępnej cenie. Czy muszę dodawać coś więcej? 🙂
Adidas Adizero Boston 8: kolejny (po Launch’u) model z kategorii treningowo-startowych. Boston 8 to również bardzo uniwersalny model butów. Czym różni się od Brooksów? Cholewka jest nieco bardziej dopasowana. Jak masz wąską stopę, to prawdopodobnie przypasuje Ci Adidas, a jak szerszą Brooks Launch.
Adidas Adizero Adios 5: to moja ulubiona startówka, więc nie mogło zabraknąć jej w zestawieniu. Dobra cena, rzesza zadowolonych użytkowników. Czego chcieć więcej? Niezdecydowanych odsyłam do mojego archiwalnego tekstu, może będzie pomocny w podjęciu ostatecznej decyzji. Jestem świadomy, że pewnym dziarskim krokiem wchodzimy w erę maksymalizmu, ale to nie wyklucza reszty segmentu.
Wierzę, że ten wpis może mieć dużą wartość dla biegaczy, którzy szukają informacji na temat polecanych modeli butów do biegania. Moja opinia to nie wszystko! Gorąco zachęcam do udzielania się w sekcji komentarzy. Chcesz się podzielić własnym doświadczeniem z butami biegowymi? Ewentualnie użytkowałeś jakiś model, który totalnie się nie sprawdził? Masz pełną dowolność. Podziel się tym z nami! Z góry dziękuję za poświęcony czas. 🙂
Zostań partnerem
Trening biegowy wymaga sporych nakładów. Jest to idealna okazja do sprawdzenia różnych rzeczy, które mają realny wpływ na podniesienie jakości treningu, regeneracji itp. Jest to również szansa dla firm, żeby się pokazać u grupy docelowej (biegaczy!). Jeżeli chcesz nawiązać partnerską współpracę, to zapraszam do kontaktu. Jeżeli wierzysz w swój pomysł lub produkt, to już połowa sukcesu.
16 listopada, 2020
Ultraboosty kocham, zamieniam od kilku wersji jedną parę na drugą, ale tych najnowszych jeszcze sie nie dorobiłam.
W czym biegasz teraz?
Pozdr
Edyta
16 listopada, 2020
Obecnie biegam w Adidas UltraBoost 19, Under Armour Hovr Machina, Adidas Adizero Boston 9 i wykańczam Nike Air Zoom Pegasus 36.
Pozdrawiam,
Paweł