
Od jakiegoś czasu chodzi za mną pomysł, aby publikować regularne podsumowanie każdego miesiąca. Wiem o tym, że pewna grupa czytelników byłaby zainteresowana ogólnymi informacjami na temat mojego treningu. Od razu podkreślę, że nie będą to szczegółowe zestawienia, ale ma to dobrą stronę – to okazja do zadawania pytań, na które chętnie będę odpowiadał. Sam upatruję w tym ogromną wartość. Blog istnieje ponad trzy lata. Regularne tworzenie treści nie stanowi dla mnie problemu – to taka moja mała rutyna, lubię to. Będę miał łatwy dostęp do podsumowania najważniejszych wydarzeń minionego miesiąca. Zostawię swój mały ślad w Internecie. Przy okazji ktoś może uszczknie coś dla siebie?
Treningowy październik
Przez cały miesiąc przebiegłem: 328,7 km na 24 jednostkach treningowych [średnio 13,69 km na trening]. Zaliczyłem cztery starty, na których wybiegałem: 41,1 km.
Najważniejsze wydarzenia miesiąca
- Pierwsza Dycha do Maratonu (link do relacji),
- Pierwszy bieg City Trail 2017/2018 [5km, 17:01, 3 miejsce OPEN],
- Pierwszy Półmaraton Lubelski (link do relacji część 1, link do relacji część 2),
- Drugi Nocny Bieg na Lotnisku [5km, 16:21, 2 miejsce OPEN].
Krótki komentarz: październik jest miesiącem typowo startowym. Widać po relatywnie niskim kilometrażu. Zapewniam Was, że wcześniej nie biegałem o wiele więcej. Co to oznacza? Rezerwy! W ubiegłym miesiącu poprawiłem dwa rekordy życiowe – na 10 km oraz w półmaratonie. Przyznaję, że ten pierwszy był raczej formalnością. Tydzień wcześniej potwierdziłem dobrą dyspozycję na Piątce przy Maratonie Warszawskim (link do relacji).
Ten drugi bieg traktowałem z większą ostrożnością. Nie nastawiałem się na atakowanie rekordu życiowego. Byłem nastrojony na dobry bieg (na maksimum możliwości). Ostatni bieg w Białej Podlaskiej potwierdził, że połówka kosztowała mnie sporo zdrowia. Tak czy inaczej, takie starty też są potrzebne. Impreza ma niepowtarzalny klimat i z czystym sumieniem ją polecam. Projekt medalu robi wrażenie.
Jeżeli ktoś przeoczył wpis o witaminie D (klik), to gorąco zachęcam do lektury. Naprawdę warto.
Plany na kolejny miesiąc
Listopad nie będzie okresem wytężonej pracy treningowej. W drugiej połowie miesiąca planuje pełny odpoczynek od biegania (roztrenowanie). Do tego czasu będę realizował lekki trening, aby podtrzymać formę. W trakcie przerwy będę układał plan startów na pierwszą część sezonu 2018. Już czuję, że będzie ciekawie! W tym miesiącu mam zaplanowane dwa starty:
- 05.11.2017, Trzeci Skórzecki Bieg Niepodległości (5 km, przełaj),
- 19.11.2017, Druga Dycha do Maratonu.
Nie wystartuję w City Trail. Są takie momenty, kiedy trzeba przedłożyć życie rodzinne nad bieganie. 😉
W tym najbliższych tygodniach opublikuję dwa wartościowe artykuły:
- wstęp do wielkiego testu skarpet (wpis na blogu + video na Youtube),
- ambitny amator – styl życia biegacza po czterdziestce, który zaangażował się w bieganie na 100%.
Możecie się spodziewać mniejszej ilości publikacji, ale chcę to nadrobić jakością. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy, dam z siebie, co najlepsze. Koniecznie dajcie mi znać, co sądzicie o podsumowaniu października. Możecie podrzucać mi tutaj propozycje tematów, jakie szczególnie Was interesują. Być może pomysł przypadnie mi do gustu? Jak Wam minął miesiąc? Mam nadzieję, że biegniecie w dobrym kierunku.
Leave a Reply