To pierwsza recenzja butów treningowo – startowych. Do tej pory zaopatrywałem się tylko w buty treningowe. Wiedziałem, że potrzebuje konkretnej dawki treningu. W międzyczasie powstało Grand Prix Lublina w biegach ulicznych. A razem z tym wyzwanie – przebiec Maraton Lubelski. Wiedziałem, że będę potrzebował butów na maraton. Postanowiłem na Saucony Kinvara 5. Lubię buty tej marki. Z perspektywy czasu wiem, że wybór był trafiony. O tym poniżej.
Informacje producenta:
- But dla biegaczy ze stopą neutralną oraz supinującą.
- Waga buta: 221 gramów (w rozmiarze 43).
- Przeznaczenie: twarde nawierzchnie.
- kategoria: buty treningowo – startowe.
- Cena: 479 pln.
Wrażenia
Buty zamówiłem na początku kwietnia. Niestety, przez pewne problemy otrzymałem paczkę 16 dni przed maratonem. Niby późno, ale wiedziałem, że sytuacja jest pod kontrolą. Miałem świadomość, że jeszcze kilka treningów mogę w nich pobiegać – w tym kluczowe sesje w tempie maratońskim. I tak też zrobiłem. Powiem szczerze, że miałem pewne obawy – związane z dropem. Liczyłem się z tym, że moje łydki mogą być obciążone bardziej niż zwykle. Praktyka pokazała jednak, że drop jest przereklamowany, albo ja mam tak silne łydki 😉 .
Podczas pierwszej przymiarki zwróciłem uwagę na konstrukcję cholewki. System FlexFilm zapewnia dobre trzymanie stopy. Pamiętajcie jednak o optymalnym ściskaniu stopy. Jak ktoś ma tendencję do mocnego wiązania to może narzekać na drętwiejące stopy.
Wentylacja buta jest w porządku. Stopa się nie poci. Widzicie siateczkę wewnątrz buta? 🙂
Bieganie w tych butach jest przyjemne. Czuć amortyzację i niezłą dynamikę – pożądane odczucia w tym segmencie butów. Jest trochę amortyzacji pod piętą, więc nie może być inaczej.
Jednak buty nie są idealne, mają jeden mały minus. Bieżnik ślizga się trochę na mokrym asfalcie. Nie zapewnia idealnej przyczepności. Noga ucieka. To dosyć częsty problem butów startowych i treningowo – startowych.
Co biegam w Saucony Kinvara 5? Na treningach biegi ciągłe. Na zawodach dystanse półmaratonu i maratonu. Ukończyłem w tych butach Maraton Lubelski. Po biegu nie miałem absolutnie żadnych problemów ze stopami – nawet najmniejszego pęcherza. Wydaje mi się, że to najlepsza rekomendacja. Sprawdziły się w warunkach bojowych. Teraz będę monitorował ich wytrzymałość.
Buty można kupić w Lublinie – sklep Perfect Runner.
Zachęcam do przeczytania innych recenzji mojego autorstwa:
Saucony Ride 7, Brooks Ghost 7, Joma Titanium, Brooks PureGrit 3.
21 maja, 2015
hey a jak dobierasz buty pod takie biegi jak półmaraton-maraton rozmiarowo???
22 maja, 2015
Klasycznie – jak buty do biegania. Kieruje się tą samą zasadą.
9 lipca, 2015
Mam Kinvara 3 i 4. Teraz zamówiłam 5 bo tak dobrze mi się w nich biega. Niestety ja mam tendencję do pęcherzy więc u mnie się pojawiają, ale but jest naprawdę super,
Z perspektywy czasu wolę 3 jak 4 a zobaczymy jak będzie się miała 5 do tego porównania. W 3 biegam wszystkie największe maratony (T0kyo, Boston,..) a 5 potraktuję jako but treningowy.
Zobaczymy czy podzielę Twoją opinię.
9 lipca, 2015
Czekam na wrażenia z użytkowania 🙂 Oraz na różnice między 4, a 5.
Pozdrawiam