Popularność smartfonów stale rośnie. Telefony z przyciskami powoli odchodzą w zapomnienie. Pamiętacie, ile czasu trzymała bateria w urządzeniu, które służyło do rozmów i sms-ów? Kilka dni. Smartfon to podręczny komputer, urządzenie do dzwonienia, aparat i wiele więcej. Owa uniwersalność ma swoją cenę. Wyobraź sobie sytuację, że nie naładowałeś w nocy swojego smartfona, a przed Tobą calutki dzień z czerwonym wskaźnikiem poziomu baterii. Jak się czujesz?
Inspiracją do napisania tego tekstu jest podcast, którego słuchałem w trakcie rozbiegania – Elite Mentality (klik). Cypriana Majcher rozmawia z Piotrem Strusem (zawodnikiem MMA oraz właścicielem firmy informatycznej). Oczywiście serdecznie polecam tę audycję. Słuchacie podcastów w trakcie biegania (klik)?
Mam nadzieję, że rozumiecie porównanie organizmu człowieka do baterii. Pamiętajcie, że w sporcie kluczowy jest odpoczynek. To właśnie w trakcie regeneracji wchodzimy na wyższy poziom. Niektórzy ludzie bardziej dbają o swoje smartfony niż o własne zdrowie. Przewlekły deficyt snu, odwodnienie, dieta oparta o produkty niskiej jakości, stres – takie środowisko sprzyja problemom zdrowotnym.
Zepsuty telefon daje sygnały, że coś jest nie tak. Ekran przestaje być czytelny, głośnik lub mikrofon nie działa, lub w skrajnym wypadku urządzenie nie chce się włączyć. Ludzki organizm jest silny, ale również daje wyraźne sygnały, że coś jest nie tak. W sferze biegowej dopadają nas kontuzje. Czasem z nogami jest wszystko w porządku, ale narzekamy na bóle głowy, brak apetytu lub inne dolegliwości.
W przypadku niskiego poziomu baterii możemy sięgnąć po powerbank. Dodatkowa porcja energii podtrzyma działanie urządzenia. Z organizmem jest podobnie. Sięgamy po kofeinę, która pobudza zmęczony organizm do działania. Do pewnego stopnia to działa, ale jazda na oparach ma swój koniec. Nasze ciało i/lub głowa w końcu mówi STOP.
Jak działa każda bateria? Z każdym kolejnym tygodniem, miesiącem jej czas pracy się skraca. Musimy ją coraz częściej ładować. Zdajemy sobie sprawę, że bateria ulega zużyciu. Jak działa ludzki organizm? Bardzo podobnie! Wiele osób nie chce zaakceptować tego stanu, ale starzejemy się. Jak jesteśmy młodzi, to możemy góry przenosić. Zarwana noc to nie koniec świata. Jak to wygląda po czterdziestce czy pięćdziesiątce? Zgoła inaczej.
Mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu zatrzymasz się na chwilę. Pomyśl, czy możesz w jakiś sposób usprawnić swoją regenerację? Jeżeli wymyślisz choć jedną rzecz, to Twój sukces. Dbanie o swoje ciało i umysł to swoisty ultra maraton. Poniższy cytat to idealne zakończenie tego tekstu. Specjalnie się nie rozpisywałem, bo wolę, żebyś w praktyczny sposób wpłynął na poprawę jakości odpoczynku.
Nie ważne, jak ciężko trenujesz, ważne, jak skutecznie potrafisz odpoczywać. No dobra, skuteczny plan treningowy to podstawa postępu, ale odpoczynek jest równie istotny. 😉
Zadbaj o swoje ciało. To jedyne miejsce, jakie masz do życia – Jim Rohn
Leave a Reply