Co łączy szachy z treningiem biegacza?

1 No tags Permalink 0

W ostatnim czasie zafascynowałem się szachami. Znikąd pojawiła się myśl, aby zainstalować grę na smartfonie. Zacząłem grać, oglądać różne filmiki na Youtube. Podczas jednej partyjki dotarło do mnie, że szachy i trening biegowy mają wiele wspólnego. Nie wierzysz? Czytaj dalej.

Bierki, a jednostki treningowe

W szachach każdy gracz ma do dyspozycji 16 bierek: osiem pionków, dwie wieże, dwóch skoczków, dwóch gońców, hetmana i króla. Mam świadomość, że nie wszyscy czytelnicy interesują się szachami, a co za tym idzie, nie muszą znać zasad. Wszystkich zainteresowanych, którzy nie znają zasad, odsyłam tutaj. Bierki mają określoną wartość (względną, bezwzględną) oraz sposób poruszania się. W kontekście jednostek treningowych zainteresowała mnie ta druga zmienna. Sposób poruszania się bierek porównałbym do pojedynczej jednostki treningowej. Trening biegacza oferuje pokaźny arsenał bodźców. Każda aktywność ma określony cel. Biegi w pierwszym zakresie intensywności to pionki, w drugim to może być skoczek. Trzeci zakres to może być goniec. Interwały to już wieża, a wyjątkowo mocne jednostki, których nie może być zbyt wiele to hetman. Król to nic innego, jak start docelowy. Tak to sobie ułożyłem w głowie. Sposób poruszania się to jedno, ale kluczowa jest strategia, bo to dzięki niej możemy wygrać lub musimy uznać wyższość oponenta.

Strategia, a plan treningowy

Plan treningowy powinien być skuteczny i bezpieczny. Co to oznacza w praktyce? Skuteczny plan treningowy to taki, który sprawia, że się poprawiamy. Nasza dyspozycja rośnie, potrzebujemy coraz mniej czasu, żeby pokonać dystans między startem, a metą. Bezpieczny plan minimalizuje ryzyko przymusowej przerwy. Z doświadczenia wiem, że ciągłość treningowa to fundament stabilnego postępu. Można trenować ryzykownie i notować spektakularny progres, ale przyszłość niczym meta – wszystko zweryfikuje. Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że większość z ryzykantów nie biega długo i szczęśliwie. Zdrowie to nie tylko układ ruchu. Niegroźne przeziębienie może zamienić się w poważną infekcję, która może wyeliminować nas z treningu na kilka tygodni. Zdrowie to integralny element wartościowego treningu. No dobra, ale co ma to wspólnego z partią szachów?

Szachy to gra strategiczna, gdzie trzeba umiejętnie łączyć atak i obronę. Prawdziwy mistrz potrafi atakować oraz przewidywać ruchy przeciwnika. Strategia to planowanie kilku ruchów do przodu. Czasem trzeba wprowadzić jakąś modyfikację, bo sytuacja na szachownicy tego wymaga.

Atak to plan treningowy, który koncentruje się na tym, aby osiągnąć pożądany efekt. Spersonalizowany plan treningowy może podlegać modyfikacji – w zależności od potrzeby. Biegacze mogą mieć różne cele. Każdy ma świadomość, że codzienna praca przybliża nas do lepszej formy. Pojedynczy trening to cegiełka. Im ambitniejszy cel, tym bardziej trzeba się napracować, aby go osiągnąć. Obrona to unikanie niepożądanych sytuacji, takich jak kontuzja czy choroba. Najpoważniejszym przeciwnikiem biegacza to przerwa, która sprawia, że stajemy w miejscu lub co bardziej prawdopodobne – zaczynamy się uwsteczniać.

Istnieje wiele dróg budowania zadowalającej formy. Jedną z nich jest planowanie. Sam jestem ogromnym entuzjastą układania kalendarza startów. Wszystkich zainteresowanych odsyłam do wpisów, które mogą okazać się pomocne:

Oczywiście, że znajdą się osoby, które nie planują i jakoś tam biegają, ale zawsze powtarzam, że warto wzorować się na sprawdzonych wzorcach. Po co próbować odkrywać koło na nowo?

Swoją drogą, kto chętny na partyjkę szachów? 😉

1 Comment
  • Sandu #77
    30 grudnia, 2018

    Dobry wpis. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.