Dostaję mnóstwo zapytań na temat jutrzejszego biegu – Chęć na Pięć. Macie wątpliwości związane z trzema głównymi kwestiami. Pierwsza sprawa to rozgrzewka, która w przypadku tego dystansu odgrywa kluczową rolę. Druga dotyczy ubioru: jedna, dwie czy trzy warstwy? Ostatnia wątpliwość związana jest z taktyką. Część z nas zna tę trasę z ubiegłego roku i wiemy, że nie jest taka zła. Zgodzę się, że profil nie jest spektakularnie sprzyjający, ale jak na Lublin jest bardzo dobrze. Szybkie i płaskie piątki są w stolicy. Początek przygotowań do wiosny oznacza tylko jedno – mocny start treningowy bez luzowania treningu. Szczyt formy ma być za trzy miesiące, więc trzeba skupić się na pracy.
Rozgrzewka
Zacznę od elementarnej kwestii, którą opisałem w ubiegłym roku. Odsyłam Was do tekstu na temat rozgrzewki przed zawodami.
Jak się ubrać?
Wszystko zależy od warunków atmosferycznych. Właśnie sprawdzam prognozę pogody i widzę, że ma być około 2°C. Będzie lekko wiało (10 km/h z zachodu) oraz ma nie padać. Brzmi nieźle. Proponuje startować w bieliźnie termoaktywnej, koszulce z krótkim/długim rękawem oraz krótkich/długich leginsach. Nie zapomnijcie o czapce na głowie. Bluza może być lekko ocieplana. Dlaczego proponuje taki zestaw? Pamiętajcie, że piątkę biegnie się na wysokiej intensywności. Niezależnie od czasu na mecie to spory wysiłek. Uważam, że dwie górne warstwy to dobry pomysł, bo do zimy bliżej niż dalej. Jednak uważajcie na wychłodzenie. Starajcie się rozebrać około pięciu minut przed strzałem startera. W innym wypadku ryzykujecie wychłodzenie. Takie działanie wymusza pomoc rodziny, znajomych. Uprzedzam Was, że depozyt może nie wyrobić.
Porady taktyczne
Tak jak pisałem wyżej, myślałem, że trasa jest trudniejsza. Nie oznacza to, że jest płaska jak blat stołu, bo tak nie jest. Marek narysował profil trasy, który możecie zobaczyć TUTAJ. Nie będę rozbijał trasy na poszczególne kilometry. Moja główna rada to: trzymaj mocne, ale równe tempo od samego początku. Musicie zacząć ambitnie, ale z głową. Finiszowe metry są pod górkę, więc heroiczne urywanie sekund na końcówce będzie trochę utrudnione. Jak zauważycie profil, to zrozumiecie, dlaczego proponuje taką strategię. Zresztą tak biega się piątki. Na tym dystansie nie ma miejsca na kalkulacje i oszczędzanie sił. Intensywność biegu jest na tyle wysoka, że trudno jest znacząco przyspieszyć nawet pomimo ostrożnego początku.
Profilaktycznie dorzucam tekst na temat śniadania. Start jest w samo południe, więc proponuje zjeść je, najpóźniej jak tylko się da. Sam planuję dwa lekkie posiłki przed biegiem. Po biegu zalecam sprawdzony posiłek regeneracyjny.
Gorąco zachęcam do wsparcia akcji „Pomóż Dzieciom Przetrwać Zimę”. Przypominam o zbiórce, która odbędzie się przy biegu. Zabawki, odzież, artykułu gospodarstwa domowego, trwała żywność – to wszystko bardzo mile widziane!
Jeżeli macie jakieś pytania, to zachęcam do komentowania! 😉
23 października, 2016
No zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie patrzę na trasę, po prostu ide i biegnę to moja druga 5. Dobrze, że są rady na temat ubrania, zapakowalem i getry i krótkie i bluze:)