W relacji z Piątki przy Maratonie Warszawskim (kliknij) wspomniałem o posiłku regeneracyjnym bezpośrednio po biegu. Zgodnie z moimi przypuszczeniami nikt nie zgadł, co jadłem. W związku z tym postawiłem się z Wami podzielić przepisem na proste danie, które zapewni turbo regenerację po zawodach. Nie ograniczajcie się jedynie do zawodów! Zalecam jeść podobny posiłek po każdym treningu, a z pewnością jakość regeneracji organizmu wbiegnie na wyższy poziom. Przepis, jak znalazł przed jutrzejszą dychę. Smacznego!
Przygotowanie posiłku zajmuje nie więcej niż 10 minut. Dodatkowym atutem dania jest jego prostota – nie wymaga absolutnie żadnych umiejętności kucharskich!
Składniki:
- płatki owsiane,
- jogurt grecki/naturalny,
- odżywka białkowa (opcjonalnie),
- świeże owoce.
Proporcje:
(pamiętajcie, że podaje proporcje zoptymalizowane pod moją osobę)
- 100 gramów płatków,
- 150 gramów jogurtu,
- 20 gramów odżywki,
- 150 gramów owoców.
Krok 1
Zalewam płatki owsiane górskie ciepłą wodą.
Krok 2
Dodaję jogurt grecki/naturalny.
Krok 3
Dodaję odżywki białkowej. Smak wedle uznania. Odżywka dla smaku.
Krok 4
Dosypuję świeżych owoców – w tym przypadku borówkę amerykańską (szkoda, że się kończy). Tutaj macie pełną dowolność.
Krok 5
Wszystkie składniki dokładnie mieszam. Posiłek gotowy!
Kiedy zjeść posiłek?
Zawsze staram się jeść ten posiłek do 30 minut po biegu/treningu (bieg docelowy -> schłodzenie -> posiłek). Nie zalecam zbyt intensywnego rozciągania po wysiłku na dużej intensywności. Sporadycznie zdarza mi się lekkie opóźnienie, ale 40 minut to absolutny maks. Część z Was może dociekać, dlaczego tyle, a nie przykładowo godzinę? Odsyłam do zagadnienia zwanego oknem węglowodanowym. Chcę, aby ten wpis miał praktyczne zastosowanie, więc teorię ograniczam do niezbędnego minimum.
Jestem bardzo ciekawy, kto zdecyduje się na wypróbowanie mojego przepisu. Koniecznie daj mi o tym znać w komentarzu. Jeżeli zobaczę zainteresowanie tematem, to możecie się spodziewać więcej takich prostych przepisów. Nie mam wątpliwości, że posiłek wpłynie pozytywnie na Twoją regenerację po zawodach. Smacznego! 😉
30 września, 2017
a co na posiłek przed treningiem?
30 września, 2017
To jest temat na odrębny wpis. 😉
Pozdrawiam,
Paweł
30 września, 2017
Opcjonalnie:
a) łyżeczka ksylitolu lub miodu lub melasy z trzciny cukrowej
b) łyżka masła orzechowego lub garść orzechów
c) cynamon lub kakao surowe
d) wiórki kokosowe
e) nasiona chia
Wariacji jest masa i – jak pisał wyżej Paweł – to kwestia gustu!
2 października, 2017
Hill,
Jasne, że kombinacji jest sporo. Sam staram się ograniczyć cukry proste do minimum. Twój przepis jest równie smaczny, co kaloryczny. 😉
Pozdrawiam,
Paweł
3 października, 2017
Wszystko pięknie Ale twoja propozycja to bomba tłuszczową a gdzie węgle najważniejszy składnik biegacza?
30 września, 2017
Jak tylko wróce do treningów to zrobię tak:
-płatki
-banan
-jogurt naturalny
-chia
-żurawina
-jakieś orzechy
Pychotka!:)
2 października, 2017
Zgadza się. Energetycznie, smacznie i zdrowo!
Zdrówko,
Paweł
1 października, 2017
Jutro na pewno sprawdzę ! 🙂
2 października, 2017
Czekam na opinie po degustacji. 😉
3 października, 2017
Polecam przepis, zdrowo, smacznie i wszystko co trzeba.
17 października, 2017
hmm, murze wypróbować czas start:)