Dwa tygodnie temu opublikowałem recenzję butów treningowych – Adidas Supernova Glide 8. Teraz nadszedł czas na opis pierwszych wrażeń z użytkowania Adidas Boston 5! Obie pary butów zakupiłem w tym samym momencie, jednak na testowanie tych drugich potrzebowałem więcej czasu, bo biegam z nich trochę rzadziej. Adidas Supernova Glide 8 to typowe buty do klepania kilometrów na treningach. Bostony to buty treningowo-startowe, więc ich zastosowanie jest nieco inne. Biegałem w tych butach na zróżnicowanych prędkościach i dystansach, więc mogę napisać parę zdań na temat ich użytkowania.
Informacje producenta:
- Buty dla biegaczy ze stopą neutralną lub supinującą.
- Waga buta: 242 gramów (w rozmiarze 43 1/3 EU).
- Heel drop: 10 mm.
- Przeznaczenie: twarde nawierzchnie.
- Kategoria: buty treningowe-startowe.
- Cena: 559,99 zł.
Pierwsze wrażenie
Biegam od przeszło dekady, więc mam ogromne doświadczenie w kupowaniu butów. Zbiegałem dziesiątki par butów. Przyznaję, że dwie ostatnie pary butów kupiłem bez wcześniejszego przymierzania. Nie polecam tej metody dla początkujących biegaczy. Od zawsze kupuje buty o długości wkładki 27,5 cm. Zazwyczaj trafiam z rozmiarem jak trzeba. W przypadku Supernova Glide jest w normie. Niestety, Adidas Boston 5 ma rozmiarówkę odbiegającą od normy. Buty wydają się nieco mniejsze. Nie ma tragedii, bo zrobiłem w tych butach Półmaraton w Kraśniku i nic mi się nie stało. Jednak gdybym miał kupować kolejną parę tych butów, to zapewne wybrałbym o rozmiar większe. Wszystko dla maksymalnego komfortu i bepieczeństwa.
Jeżeli chodzi o szerokość cholewki, to umieściłbym ją w kategorii: „wąskie obuwie”. Raczej nie poleciłbym tego modelu butów dla osób, które mają szerokie stopy. Oczywiście nie skreślajcie tych butów. Przednia część cholewki jest wykonana z cienkiego meshu (podkreślę, że mesh łączony jest szwami, dla niektórych to może być istotne), co sprzyja wentylacji wewnątrz buta. Zapiętek jest sztywny. Zachęcam do próbowania i przymierzania, bo…
Buty są bardzo uniwersalne, jak na swoją kategorię. Z powodzeniem biegałem w nich zawody na dystansie 5 km. Nie odczuwałem, żeby buty mi przeszkadzały. Podobnie było na półmaratonie. Doskonale rozkładają się proporcje amortyzacji i dynamiki, a wiadomo bywa z tym różnie w segmencie butów treningowo-startowych. Spokojnie mogę ubierać te buty na długie, szybkie rozbieganie oraz na sesję treningu interwałowego.
Podeszwa zewnętrzna (bieżnik) jest w całości wykonana z gumy Continental®. Zauważyłem, że Adidas nie oszczędza na komponentach wysokiej jakości. Niektóre marki wykorzystują gumę odporną na ścieranie jedynie w newralgicznych punktach podeszwy (pięta oraz część śródstopia). Nie miałem problemów z przyczepnością na suchym i mokrym asfalcie. Mam nadzieje, że podeszwa będzie odporna na zużycie.
Warto zwrócić uwagę na sznurówki, które mają wyraźną tendencję do rozwiązywania się. Pamiętajcie o tym, aby solidnie wiązać buty, bo inaczej możecie się niemiło zaskoczyć. Zwłaszcza, kiedy sznurówki nasiąkną wodą.
Zdradzę Wam, że moje odczucia są podobne do użytkowania Saucony Kinvara 5… Lubię buty treningowo-startowe.
W związku z tym, że nie są to buty treningowe ich odporność na zużycie jest nieco słabsza. Planuję publikację wpisu po przebiegnięciu 600-700 km.
Będąc na półmaratonie w Kraśniku zauważyłem, że Kamil Jastrzębski (chyba nie muszę przedstawiać tej sylwetki?) również biega w tych butach. Postanowiłem go zapytać, jak mu się w nich biega:
Jeżeli chodzi o Adidas Boston 5 to uważam, że są to buty idelane do półmaratonu i treningów szybkościowych. Są lekkie, bardzo dynamiczne i idelanie dopasowują się do stopy, co pozwala poczuć lekkość w trakcie biegu. Cholewka w przedniej części zapewnia wentylację dzięki czemu stopa nie poci się, aż tak bardzo. Biegam w nich treningi nie dłuższe niż 16 km.
29 czerwca, 2016
Czy porównując te buty do kinvary czujesz większą sprężystość pianki boost niż evy?
29 czerwca, 2016
Nie porównuje sprężystości pianki. Mam zbliżone odczucia, jak biegnę.