Siła biegowa do maratonu

3 No tags Permalink 0

Jest to trzeci i ostatni artykuł z serii jak ’trenować do maratonu?’ W moich tekstach poruszam elementarne kwestie treningowe. Staram się tworzyć swoisty maratoński niezbędnik. Włączając moje wskazówki do treningu, zmniejszasz ryzyko nieprawidłowego przygotowania. W tym tekście poruszam tematykę siły biegowej w kontekście maratonu. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta. Bo w tym elemencie treningowym, upatruje ogromne braki. Niektórzy amatorzy nie robią siły biegowej w ogóle. Jeszcze inni coś robią, ale najczęściej nie traktują tego elementu poważnie. W konsekwencji brakuje im siły. Dystans maratoński obnaża każdą słabość.
 

Skipy – nie tędy droga

Przeglądam czasem ogólnodostępne plany treningowe. Tak, te plany na portalach biegowych. Jak widzę treningi ze skipami i wieloskokami, to kręcę z niedowierzania głową. Przecież ten typ treningu należy wykonywać w asyście trenera, który koryguje na sylwetkę na bieżąco. Takie „ćwiczenia” potrafią zrobić więcej szkód, niż pożytku. Żeby te treningi przynosiły oczekiwane efekty, muszą być wykonywane poprawnie. W innym wypadku to marnowanie czasu i zdrowia. I nie mam złudzeń. Większość amatorów nie wykonuje tych ćwiczeń poprawnie. Jeszcze jedno – nie nauczycie się techniki skipów na jednym treningu. O wieloskoku nie wspomnę. To nie wszystko. Są biegacze, którzy robią siłę biegową na kostce brukowej lub asfalcie. To nie jest budowanie formy. To autodestrukcja w najczystszej postaci (ogromne obciążenie układu mięśniowo-szkieletowego). Jeżeli robiłeś skipy i nie poczułeś się silniejszy, to jest jedno wyjście. Polecam zmienić metody treningowe. Może pobiegaj pod górę?
 

Podbiegi – siła w prostocie

Kenijczycy i Etiopczycy to jedni z najszybszych biegaczy na świecie. Osoby, które były w Kenii relacjonują – w Afryce nie wykonuje się takich ćwiczeń jak skipy i wieloskoki. W takim układzie skąd Ci biegacze mają tyle pary w nogach? To nie przypadek:

  1. Trenują w urozmaiconym terenie naturalnym.
  2. Wykonują podbiegi.
Trening w trudnym terenie jest efektywniejszy (od biegania po płaskim). Wykonując rozbieganie po pagórkach, wzmacniasz mięśnie nóg. Biegając po polnej drodze, lesie musisz wkładać więcej siły w wybicie. Robisz to w sposób pośredni, ponieważ nie jest to Twój główny cel. Wniosek? Wyciągaj maksimum korzyści z treningów i biegaj tam, gdzie najlepsi.
Podbiegi to trening specjalistyczny. W tym przypadku jasno wiemy, co chcemy osiągnąć. Głównym celem wbiegania pod górkę jest zwiększenie siły. Ale nie jest to „jakieś” tam podbieganie pod górę, musicie robić to poprawnie technicznie. Podstawy techniki:
  • aktywna praca stóp i mocne odbicie od podłoża.
  • kolana unoś wyżej, ale nie przesadzaj.
  • sylwetka pochylona do przodu.
  • biodra wysoko.
  • obszerna praca ramion (pamiętaj – ręce napędzają nogi).

Więcej na temat techniki możecie przeczytać TUTAJ.

Jak widzicie, podbiegi również wymagają odpowiedniej techniki. Moim zdaniem, zdecydowanie łatwiej jest opanować technikę podbiegów, niż skipów. Mało tego! Uważam, że ten rodzaj siły biegowej jest skuteczniejszy.
 

Z życia wzięte

Zapewne, większość z Was myśląc o treningu do maratonu, wyobraża sobie jakieś kuriozalnie długie odcinki. Nie jest to do końca prawdą. Siłę biegową można robić na zróżnicowanych odcinkach. Długość od 50 do 800 metrów. Zasada jest prosta, im dłuższy czas trwania odcinka, tym mniejsze nachylenie. Trenuj w myśl zasady – jakość ponad ilość.
Jak skutecznie wkomponować siłę biegową do treningu? Początkującym zalecam jedną sesję treningową na tydzień. Bardziej zaawansowani mogą się wzmacniać dwa, a nawet trzy razy w tygodniu. Wszystko zależy od planu treningowego. Musicie pamiętać o tym, że jest to sesja specjalistyczna. W związku z tym trzeba skutecznie wpleść ją w mikrocykl treningowy.

Przykłady:
8-12x50m bardzo mocno, przerwa do pełnego wypoczynku.
6-12x200m mocno, przerwa w zbiegu.
6-10x600m umiarkowanie mocno, przerwa w zbiegu.

Jeżeli ta seria artykułów pomoże choć jednemu biegaczowi – to jest mój sukces. Blog to nie tylko artykuły, ale również wartościowe komentarze. Dlatego nie bójcie się komentować i dzielić własnym doświadczeniem.

3 Comments
  • Maciek
    27 lutego, 2018

    Czy jako element budowania siły biegowej możemy wykorzystać wbieganie po schodach albo rower stacjonarny z dużym obciążeniem?

    • Paweł Wysocki
      27 lutego, 2018

      Maciek,

      Jestem zwolennikiem praktycznej pracy. Czy w trakcie maratonu wbiegamy po schodach lub przesiadamy się na rower stacjonarny? Nie, więc jak masz możliwość, to wzmacniaj się, jak najbardziej biegowo. Odstępstwa od normy są dopuszczalne, ale tylko wtedy, kiedy zachodzi taka realna potrzeba i ktoś ma wyraźne ograniczenie. Na przykład: logistyczne.

      Pozdrawiam,
      Paweł

      • Maciek
        27 lutego, 2018

        Dziękuję bardzo za pomoc!

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.