
Wcinasz wszystko jak leci, czy zwracasz uwagę na to co jesz? Do jakiej grupy byś się zaliczył? Odpowiedź na to pytanie jest istotna. Jest takie powiedzenie – jesteś tym co jesz. W bieganiu odżywianie jest bardzo ważne. Jedzenie to paliwo. Im wyższej jakości, tym lepiej. Musisz wiedzieć o tym, że dieta ma bezpośredni wpływ na Twój trening i regenerację po nim. Poniżej opisuje jak wygląda moja dieta w dni treningowe. Koncentruję się na posiłkach przed i po bieganiu. Zdarza mi się trenować dwa razy dziennie. Jako ambitny amator, staram się łączyć pracę, treningi i życie prywatne.
Nie jestem typem człowieka, który skrupulatnie liczy kalorię. Jestem na to zbyt leniwy, a może zwyczajnie szkoda mi czasu? Nie oznacza to, że jestem dietetycznym ignorantem. Wiem co jem, bo… Zawsze czytam etykiety na produktach. Żona mnie tym zaraziła. Mało tego! Asia chłonie wiedzę na temat zdrowego odżywiania jak gąbka. Stale dowiaduje się od niej czegoś nowego.
Przed treningiem
Często biegam rano. Lubię się wyspać. Dlatego wszystko, co jem przed treningiem, musi być lekkie i energetyczne. Moje ulubione przysmaki to:
Absolutny numer jeden – banany. Niezawodne!
Wafle ryżowe w ciemnej czekoladzie – jak dla mnie rewelacja!
Czasem dla odmiany zjadam kilka wafli ryżowych. Szczególnie, kiedy mam w planie mocniejszy trening i nie chcę się zamulać słodyczami.
Czasem, przed dłuższym treningiem zjadam batona energetycznego. Polecam powyższe oraz firmy Enervit. Sprawdzony towar.
Jak mam nieco więcej czasu, to jem coś treściwszego, Przeważają kanapki z nutellą, rodzynki oraz legendarna owsianka! Mam taki mały rytuał – prawie zawsze, przed treningiem wypijam filiżankę kawy.
Po treningu
Posiłek po bieganiu, jest tak samo ważny, jak przed nim. Nasza forma rośnie w trakcie odpoczynku Odżywianie ma ogromny wpływ na naszą regenerację. Jak się odżywiam?
Serek wiejski – kiedyś go nie lubiłem. Teraz sięgam po niego coraz częściej.
Twaróg zapewnia mi szeroki wachlarz możliwości. Jem go na słodko i słono. Szczególnie uwielbiam połączenie z pieczywem i miodem.
Po pieczywo wieloziarniste sięgam od niedawna. Ale jak zdrowe, to trzeba jeść. Grunt, że mi smakuje.
Oczywiście to nie wszystko! Lubię ryby – polecam tuńczyka, ale tylko tego trochę droższego. Jajami od kury nie pogardzę, ale kupuje tylko z pewnego źródła. Nie od dziś wiadomo, że jajka z marketu najzdrowsze nie są. Z nabiału uwielbiam też kefir.
Najważniejsze
W międzyczasie wcinam dużo warzyw i owoców. W ogóle nie kupuje soków owocowych (mają bardzo dużo cukru). Sam robię sok. Za jakiś czas napiszę więcej o moim urządzeniu. Jedno wiem na pewno – to był mój najlepszy zakup w 2014 roku. Jestem mięsożercą. Ale tak jak w przypadku jajek, nie kupuję mięsa w markecie. Nie chcę wiedzieć czym jest nafaszerowane. Zaopatruję się w sprawdzonych sklepach. Unikam wysoko przetworzonej żywności. Pewnie pomyśleliście „ale on mało je”. Nie jest to prawdą. Jak biegam rano, to wcale nie muszę dużo jeść przed, a wiecie dlaczego? Bo jem bardzo obfitą kolację ;). Żeby nie było – czasem zdarza mi się zjeść coś niezdrowego. Ale nie będę się rozwodził na ten temat.
Jeżeli mam w planie cięższy trening, to jem coś większego najpóźniej trzy godziny przed. Czasem zjadałem obiad pięć godzin przed mocnym biegiem, on dalej ciążył mi na żołądku. Nigdy więcej!
Stosuję suplementy diety, ale to temat na oddzielny wpis 😉
Jak wygląda Wasze menu? Z chęcią poszerzę swoją wiedzę!
10 czerwca, 2016
Kanapki z nutellą? 😀
Mam pytanie. Jestem biegaczem amatorem. Biegam 4 razy w tygodniu (3 razy po 8 km i 1 raz po 10-12 km). W niedzielę (t.j. 12.06) chcę wystartować w biegu na 10 km, byłby to mójpierwszy start w jakichkolwiekzawodach od gimnazjum. Wyczytałam gdzieś, że przed zawodami na 10 km powinnam 2 dni przed startem nie biegać. Ostatni raz biegałam w środę. Czy 4 dni to nie będzie zbyt długa przerwa? Czy mogę dziś coś przebiec treningowo (jeśli tak to jaki dystans lub czas trwania będzie odpowiedni) czy już czekać do zawodów? Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów!
10 czerwca, 2016
Zapomniałam jeszcze zapytać o kolację dzień przed i śniadanie w dniu startu. Będę wdzięczna za odpowiedzi!
10 czerwca, 2016
Maura,
Miłej lektury:
http://www.lubelskibiegacz.pl/sniadanie-przed-dycha.html
Pozdrawiam,
Paweł 🙂
10 czerwca, 2016
Cześć,
Teraz preferuję dżem, ale była i nutella 😉
Jeżeli chodzi o trening, to proponuję następujący układ. Środa trening, czwartek wolne, piątek lekki trening z przebieżkami, sobota wolne, niedziela start 🙂
Pozdrawiam,
Paweł