Czas to zasób nieodnawialny. Niektórzy twierdzą, że to najcenniejsza waluta. Wiele osób wybiera bieganie, bo nie pochłania ogromnej ilości czasu. Jaglanka komponuje się w ten trend, bo przygotowanie tego posiłku przed treningowego zajmuje dosłownie kilka minut. No to smacznego!
Jakiś czas temu opublikowałem podobny przepis. Rutynowe śniadanie biegacza (klik). Składniki obu przepisów są bardzo podobne, ale zapewniam, że smakują nieco inaczej.
Zrobienie posiłku zajmuje nie więcej niż 10 minut. Przygotowanie tego posiłku nie wymaga żadnych umiejętności kucharskich. Jak masz czas, ochotę oraz poniższe produkty to do dzieła!
Składniki:
- płatki jaglane,
- dowolne mleko roślinne,
- odżywka białkowa (opcjonalnie),
- masła orzechowe,
- świeże owoce.
Proporcje:
(pamiętajcie, że podaje proporcje zoptymalizowane pod moją osobę)
- 80 gramów płatków,
- 250 mililitrów mleka,
- odżywka białkowa 15 gramów,
- masło orzechowe 20 gramów,
- do 150 gramów owoców.
Krok 1
Zalewam płatki jaglane mlekiem roślinnym. Akurat miałem pod ręką mleko migdałowe (13 kcal na 100 ml!).
Krok 2
Gotuję płatki. Czekam, aż całość się zagęści, a następnie dodaję odżywki białkowej.
Krok 3
Dodaję masło orzechowe.
Krok 4
Dodaję mój ulubiony owoc przedtreningowy. Kroję średniej wielkości banana.
Krok 5
Wszystko dokładnie mieszam i voila – gotowe!
Kiedy zjeść posiłek?
Jak już wielokrotnie wspominałem, sporo zależy od Waszego odżywiania na co dzień. Sam jem ten posiłek od 50 do 90 minut przed wyjściem na trening. Powyższe śniadanie jem przed każdym typem treningu – zawsze mam energię w trakcie biegania. Dzisiaj zjadłem je przed treningiem interwałowym. No i najważniejsze, że zawsze mam lekki żołądek. Nie ma nic gorszego niż nieprzyjemny „balast” na żołądku – wiem o tym z doświadczenia.
Jeżeli zamierzasz zjeść jaglankę przed ważnym startem, to sugeruję rezygnację z odżywki białkowej i masła orzechowego. Tłuszcz i białko nie są zalecane przed bardzo intensywnym wysiłkiem.
Inspiracja
Pomysł na przepis powstał w trakcie lektury książki Legalny doping. Niby nic wielkiego, ale wcześniej nie chciało mi się gotować płatków na mleku. W trakcie przeglądania przepisów wpadłem na pomysł, że może warto spróbować. Smaczna alternatywa dla rutynowego śniadania biegacza.
Jeżeli chcesz poszerzyć swoją wiedzę na temat odżywiania, to śmiało mogę polecić Ci książkę Legany Doping (klik). Autor książki – Dorota Traczyk prowadzi również blog: dieta-sportowca.pl (klik), gdzie możesz znaleźć jeszcze więcej praktycznych informacji.
Jeden z rozdziałów opowiada na temat żywienia okołotreningowego i w sporcie.
Sam sporo czytam i uważam, że wiedza zawarta w książkach to jedno z tańszych źródeł.
Na zdrowie – smacznego!
Leave a Reply