
Czas płynie, mija tydzień za tygodniem. Co za tym idzie? Obciążenie treningowe co raz bardziej wchodzi w nogi. Puls na rozbieganiach niższy. Nic tylko dalej trenować, aby zdrowie było!
Miałem zrobić wolne, ale nie wysiedziałem w domu. Zrobiłem spokojne 7 kilometrów.
Brooks Ghost 7
Wtorek:
Rozbieganie po pracy, 12 kilometrów.
Brooks Ghost 7
Środa:
Jak co środę biegałem przed pracą.W planach III zakres, biegało mi się ciężkawo. W związku z tym nie piłowałem. Pierwszy kilometr w 3:30/km, reszta po około 3:40/km. 6 kilometrów w 21:48, średnia na kilometr 3:38/km. Razem weszło: ~14 kilometrów
NB 880
Czwartek:
Prowadziłem trening z Perfect Runner. Razem z dokręceniem weszło: 14 kilometrów.
Brooks Ghost 7
Piątek:
Spokojne 12 kilometrowe rozbieganie.
Brooks Ghost 7
Sobota:
Długi, spokojny bieg ciągły. 12 kilometrów w 48:12. Czyli średnio 4:01/km. Razem wyszło: 16 kilometrów.
Brooks Ghost 7
Niedziela:
Najdłuższe rozbieganie w tygodniu po obiedzie. 20 kilometrów w 1:32:33. Średnio po 4:38/km.
Brooks Ghost 7
Kilometraż tygodniowy: 95 kilometrów
Jest zdrowie, jest chęć do treningu. Pogoda co raz lepsza do biegania. Czego chcieć więcej? Mam nadzieje, że u Was jest podobnie 🙂
Leave a Reply