
Pomiar tętna z nadgarstka to w dalszym ciągu nowość. Wciąż dominują urządzenia, które mierzą puls za pomocą paska na klatce piersiowej. Od lat jestem użytkownikiem zegarków marki Garmin. Użytkowałem legendarną 305tkę, a teraz biegam z Garminem 210. Zegarek ten wykorzystuje pasek na klatkę piersiową. Kilka dni temu dostałem do testów zegarek z wbudowanym czujnikiem tętna. Nie będę ukrywał, że byłem sceptycznie nastawiony do tej technologii. Pulsometr w zegarku? Pewnie tak precyzyjny, jak zegarek z GPS-em w gęstym lesie. Muszę przyznać, że nie jest tak źle, a prawda leży pośrodku.
Klasyczny pomiar tętna
Nie wiem czy wiecie, ale prekursorem w dziedzinie pomiaru tętna jest Polar. W 1992 roku zadebiutował pierwszy nadajnik na klatkę piersiową (T40). Główną zaletą pasku na klatkę piersiową jest jakość pomiaru. Podkreślę jednak, iż dużo zależy od jakości urządzenia. Kupując pulsometr marki no name licz się z niską wiarygodnością pomiaru. Urządzenia sprawdzonych brandów nie mają problemu z jakością. Niewątpliwym minusem pasków jest komfort użytkowania. Co prawda są koszulki z wbudowanym paskiem HR, staniki dla kobiet. Jednak nie oszukujmy się, zdecydowana większość użytkowników biega z klasycznym paskiem. Czasem można się nabawić
obtarć, a nawet delikatnych odparzeń. No cóż, bieganie na odpowiednich strefach tętna wymaga poświeceń.
Pulsometr w zegarku
Przyszłość należy do tych urządzeń. Nie mam wątpliwości. Ludzie są wygodni, a zegarek to podstawowe narzędzie biegacza. Mam świadomość, że ludzie są sceptycznie nastawieni do tego typu nowinek. Sam zaliczałem się do tego grona. Monitor tętna w zegarku wolniej reaguje na zmiany. Nie oznacza to, że wskazania urządzenia są bezwartościowe. Z moich obserwacji wynika, że jakość odczytu jest porównywalna. Dodatkowo trzeba dbać o to, aby zegarek był prawidłowo założony. Musi ściśle przylegać do ciała. W przypadku luźnego zapięcia pokazuje dane z kosmosu. Jest komfort? Jest. Jednak zimą ta technologia nie ma racji bytu. Bardzo często ubieram zegarek na bieliznę termoaktywną. W tym układzie odczyt tętna jest niemożliwy, ponieważ sensor wymaga bezpośredniego kontaktu ze skórą. Większość zegarków posiada funkcję zewnętrznego pomiaru tętna. Jakoś trzeba sobie radzić.
Dla kogo?
Komu polecam pulsometr w zegarku? Osobom, które korzystają z funkcji pomiaru tętna, ale nie zależy im na aptekarskiej precyzji. Jeżeli wykonujesz treningi na samopoczucie, a dane sprawdzasz wyrywkowo – to urządzenie jest dla Ciebie. Biegasz dla formy i dobrego samopoczucia, a pulsometr to ciekawy dodatek? Również dobry wybór. Natomiast, jeżeli większość treningów wykonujesz na podstawie stref tętna i zależy Ci na precyzyjnym pomiarze, to zalecam pozostanie przy klasycznym pasku. Tak jak pisałem, odczyt z nadgarstka jest precyzyjny, ale wolniej reaguje na zmiany. Przez co może zniekształcać niektóre jednostki treningowe.
Z czasem będzie coraz więcej zegarków z wbudowanym monitorem pracy serca. Garmin poszedł tą drogą i wypuścił model 225. Czekam na ruch innych brandów. Z każdym rokiem zegarki te będą zdobywać coraz większą część rynku. Za kilka lat pewnie wyprą klasyczne paski do pomiaru tętna. Prędkość tej rewolucji zależy od naukowców, którzy muszą doprecyzować kilka szczegółów.
Niebawem opublikuję test zegarka Tomtom Runner Cardio.
19 sierpnia, 2015
Latem może to się okazać hitem. Gorzej zimą, gdy założona jest bluzka, bluza, kurtka + rękawiczki. Ciężko wtedy założyć zegarek bezpośrednio na nadgarstek, bo będzie zimno.
19 sierpnia, 2015
Czekałem na ten komentarz. Wiedziałem, że zapomniałem o czymś ważnym. Już uzupełniłem. Dziękuję!
Pozdrawiam
19 listopada, 2015
Bransoletki fitnessowe robią również pomiar – używam fitbit charge hr – gdzie mam stały pomiar pulsu (można to wyłączyć).
Zrobiło się już chłodniej, a ja przylegającą do ciała koszulkę do biegania na długi rękaw zakładam po prostu na opaskę – nie ma dyskomfortu.
Na dniach ukazała się też zdecydowanie tańsza opaska z Xaomi – Mi band, której najnowsza edycja też potrafi mierzyć puls 🙂
19 listopada, 2015
Cześć Cotti,
Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Masz rację, że rynek zapełnia się opaskami fitnessowymi, które mają pomiar HR w nadgarstku. Wpływa to pozytywnie na konkurencyjność 🙂
Pozdrawiam,
Paweł