Opaski kompresyjne Royal Bay Extreme – test

0 No tags Permalink 1

Jakiś czas temu dostałem do testowania opaski kompresyjne na uda. Czeskiej marki ROYAL BAY, model Extreme. Marka dzieli swoje produkty na cztery kategorie ze względu na poziom kompresji. Light, medium, strong oraz very strong. Testowane przeze mnie opaski zaliczają się produktów o najwyższym stopniu kompresji.

Kompresja?

W związku z tym, że jest to pierwszy tekst na blogu, dotyczący kompresji. jestem zobowiązany opisać jak to działa. Akcesoria kompresyjne działają na zasadzie ucisku. Dzięki temu poprawia krążenie krwi. Lepsze krążenie przekłada się na większą ilość tlenu, który jest niezbędny dla pracujących mięśni. Dodatkowo w trakcie intensywnego wysiłku wydzielane są toksyny. I tutaj ponownie, lepsze krążenie pozwala na efektywniejsze usuwanie toksyn z naszego organizmu. Wpływa to na sprawniejszą regenerację. Dodatkowo opaski kompresyjne „trzymają” mięśnie, co przekłada się na ograniczenie drgań. Finalnie, poprawia to ekonomikę biegu.

O produkcie

Royal Bay produkuje opaski na uda w czterech rozmiarach:

  • S (obwód uda 47-52cm),
  • M (obwód uda 53-59cm),
  • L (obwód uda 60-66cm),
  • XL (obwód uda 67-72cm.)
Dostępne są w dwóch kolorach:
  • białym,
  • czarnym.


Tak prezentuje się pudełko w którym są opaski. Nie wygląda rewelacyjnie, ale kto ocenia książkę po okładce? 😉


Pierwsze wrażenie

Po zmierzeniu okazało się, że dla mnie dedykowany jest rozmiar M. Opaski sprawiają wrażenie cienkich i delikatnych. Na górze od strony wewnętrznej posiadają silikonowe wstawki. Jak łatwo się domyśleć silikon jest po to, aby opaski nie zsuwały się w trakcie biegu. Jak na opaski przystało, zakłada się je bez żadnego problemu, a zdejmuje jeszcze łatwiej niż te na łydki.

Bieganie w opaskach

Opasek używałem głównie na treningach. Jedyny start na zawodach to Druga Dycha do Maratonu. Dzień po zawodach czułem uda, ale podejrzewam, że gdybym biegł bez opasek, to bolało by jeszcze bardziej. Opaski mi się nie zsunęły – zdały egzamin w akcji. Dzień po długim wybieganiu po lesie czułem, że mięśnie czworogłowe uda są w dobrej kondycji. Lepszej niż dotychczas, punkt dla opasek. Nie miałem okazji używać opasek w deszczu, ale po praniu schną naprawdę szybko. Absorpcja wody jest niewielka. Żałuję, że nie miałem okazji pobiegać w nich po górach. Wtedy odczułbym ich działanie w 100%. Moim zdaniem to właśnie w biegach górskich są najskuteczniejsze. Na zbiegach mogą (dosłownie) uratować komuś życie. Przy dużej prędkości na zbiegu ważny jest każdy szczegół.

Podsumowanie

Polecam opaski Royal Bay Extreme każdemu biegaczowi górskiemu. Im dłuższy dystans, tym większe korzyści dla użytkownika. W trakcie biegu będziesz czuł się świeżej. A dzień, dwa po wysiłku zrozumiesz o czym tutaj piszę. Ale to nie oznacza, że w biegach ulicznych opaski są nieprzydatne. Powinny się świetnie sprawdzić na maratonie lub półmaratonie. Im bardziej pagórkowata trasa, tym większa korzyść dla użytkownika. Na Maraton Lubelski jak znalazł! 🙂 Na koniec napiszę do kompresyjnych sceptyków. Ten blog służy do wyrażania mojej opinii, nie każdy musi się z nią zgadzać. Ja należę do grupy osób, która wierzy w działanie kompresji. 


Strona producenta: www.royalbay.eu

No Comments Yet.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.