Lublin rozpoczął następną kolejkę biegów przełajowych. Czwarty bieg City Trail jest w naszych nogach. Linię mety przekroczyło 277 osób. Uważam, że to całkiem przyzwoity rezultat, patrząc na trasę, która łatwa nie była. Zająłem 3 miejsce z czasem 17:41. Trudne warunki nie przeszkodził Arturowi w ustanowieniu nowego rekordu trasy (16:09). W poprzednich biegach po prostu się obijał, nie ma co 😉
Przed biegiem
Parę minut przed godziną 10 byliśmy na miejscu. Odebraliśmy numer startowy i czipa. Rozgrzewkę zaczęliśmy pół godziny przed biegiem. Truchtaliśmy trasą biegu. Wiedzieliśmy, że to nie będzie suchy bieg. Ale taki urok biegów przełajowych.
Bieg
Tradycyjnie przed startem byliśmy za blisko maty, która mierzy czas. Byliśmy zmuszeni się od niej odsunąć. Wszystko po to, aby skutecznie mierzyć czas. W końcu ruszyliśmy. Tym razem Artur poszedł od razu mocno. Za nim o dziwo poszedł tylko Bartek Ceberak. Już po dwóch kilometrach stawka była rozciągnięta. Artur biegł sam, za nim dwuosobowa grupa pościgowa – Bartek i ja. Za nami biegł samotnie Bartek Wrona. Trasa wymagała różnego rodzaju kombinacji – skoków, gwałtownych zahamowań, czy brodzenia po kostki w wodzie. Tuż za trzecim kilometrem był odcinek, który pozwalał na swobodne rozwinięcie prędkości, ale trwało to nie więcej niż dwieście metrów. Tym sposobem różnica na mecie między Bartkiem, a mną wyniosła cztery sekundy. Jestem względnie zadowolony ze startu, bo w tych warunkach, tylko szaleniec by się ścigał na 100% 🙂
Po biegu
Buty przemoczone na maksa. Ubranie podobnie. Ale ciepła herbata za metą smakowała doskonale! Poczekałem na resztę grupy biegowej Perfect Runner. W międzyczasie porozmawiałem z innymi biegaczami, naturalnie wymienialiśmy się wrażeniami z trasy. W dalszym ciągu uważam, że Brooks PureGrit 3 to świetny but 🙂 Współczuje biegaczom, którzy startowali w butach uniwersalnych. Tuż za drugim kilometrem tańczyli na lodzie, jak nic!
Najbardziej uśmiechnięta i najszybsza grupa biegowa z Lublinie |
Zapraszam do przeczytania relacji z wcześniejszych biegów City Trail:
Relacja z trzeciego biegu
Relacja z drugiego biegu
Relacja z pierwszego biegu
P.S Biegowa Przygoda – dzięki za zdjęcia 🙂
Leave a Reply