Kolejna edycja CITY TRAIL Lublin to historia. Została już tylko najprzyjemniejsza część, czyli gala kończąca cykl. To dobry moment, aby podsumować poczynania lubelskibiegacz.pl TEAM. Kto biegał w Dąbrowie, ten wie, że trasa jest wymagająca. Tym, co brakowało szczęścia i odrobiny chłodnej głowy, często wracali ze skręconymi kostkami… W związku z tym ciężko mi aktywować podopiecznych do regularnych startów. Nie mam w zwyczaju wywierania presji. No dobra, ale przejdźmy do konkretów…
Jak sam wspominam zakończony cykl biegów przełajowych? Średnio na jeża. Skłamałbym, że jestem zadowolony. Miejsce w klasyfikacji końcowej nie ma dla mnie większego znaczenia. Liczy się styl. Większość biegów była wymęczona i miała podobny scenariusz. Rzeźba straszna. W okolicy półmetka nogi zaczynały mi ciążyć i tam, gdzie wyścig powinien się zaczynać, mój się kończył. Brakowało tej iskry. Niemniej podkreślam, że każdy start traktowałem jako element treningu. Najwidoczniej trasa w lesie nie idzie w parze z treningiem objętościowym, jaki teraz wykonuje. Najbardziej dobija mnie częsta zmiana rytmu. No nic, to już historia. Zapewne wracam na trasę City Trail za rok.
Klasyfikacja drużynowa
Zacznę od klasyfikacji drużynowej, bo w końcu jesteśmy drużyną przez duże D. Wszyscy zawodnicy reprezentujący ekipę trenują pod moim okiem. Można powiedzieć, że jestem elementem spajającym. Oficjalnie drużyna liczy 11 osób. Nieoficjalne jest nas więcej. 🙂
- Paweł Wysocki (kapitan)
- Natalia Zych
- Marcin Kępka
- Karolina Jóźwik
- Ewelina Widelska
- Mateusz Śliwiński
- Magdalena Zych
- Agnieszka MISZTAL
- Sylwester Cybula
- Joanna Andrzejewska
- Konrad Pietrykowski
Finalnie udało nam się stworzyć dwie drużyny, które punktowały w końcowej klasyfikacji. Zajęliśmy 2 i 5 miejsce.
lubelskibiegacz.pl TEAM 1 w składzie: Natalka, Joanna, Magda i ja. Zgromadziliśmy 111.9659 pkt, co dało bezpieczną drugą lokatę. Pierwsza ekipa (Centrum Medyczne Orto-Optymist) była poza zasięgiem, brawo!
lubelskibiegacz.pl TEAM 2 w składzie: Marcin, Konrad, Sylwek, Ewelina. Zgromadzili 348.6339 pkt, co przełożyło się na piąte miejsce. Wielkie brawo! 🙂
Agnieszka, Karolina i Mati nie zaliczyli wymaganej ilości biegów. W ten sposób trzecia drużyna nie została sklasyfikowana.
Gratulacje za walkę dla trzeciej drużyny – Stay Insane 1. Korzystając z okazji serdecznie gratuluje wszystkim sklasyfikowanym drużynom! 🙂 Miejmy nadzieję, że do zobaczenia za rok!
Klasyfikacja kobiet
Przejdźmy do rywalizacji kobiet. Nie ukrywam, że jestem dumny z końcowych wyników. Wystarczy spojrzeć, że trzon pierwszej drużyny to płeć piękna! Może to świadczyć o wysokich miejscach w klasyfikacji indywidualnej. Tak właśnie jest. Co tu dużo pisać, zostałem przebity! 🙂 Piszę to z niemałą satysfakcją, bo… klasyfikację wygrała Natalia. 🙂
- Natalia 1 miejsce OPEN
- Magda 6 miejsce OPEN [1 miejsce w kategorii K20]
- Joanna 7 miejsce OPEN [1 miejsce w kategorii K40]
- Oliwia 9 miejsce OPEN [1 miejsce w kategorii K16]
- Ewelina 16 miejsce OPEN [3 miejsce w kategorii K30]
- Emilia 19 miejsce OPEN [5 miejsce w kategorii K30]
Klasyfikacja mężczyzn
Końcowe wyniki wśród mężczyzn też są niezłe. Oficjalnie sklasyfikowano czterech reprezentantów drużyny. Nieoficjalnie było nas więcej. 🙂
- Paweł 4 miejsce OPEN
- Marcin 13 miejsce OPEN [4 miejsce w kategorii M30]
- Konrad 20 miejsce OPEN [8 miejsce w kategorii M30]
- Sylwek 23 miejsce OPEN [2 miejsce w kategorii M16]
- Bartek 41 miejsce OPEN [3 miejsce w kategorii M16]
- Marcin 144 miejsce OPEN [15 miejsce w kategorii M50]
- Andrzej 128 miejsce OPEN [3 miejsce w kategorii M60]
Jak widzicie, nie wszyscy wpisali nazwę drużyny, ale ja nie wstydzę się swoich podopiecznych! Mam nadzieję, że nikt się nie obrazi. 😉 W trakcie trwania cyklu do drużyny dołączyły dwie młode i perspektywiczne osoby. Oliwia, która zaczęła trenować pod moim okiem w lutym oraz Bartek. Ten drugi współpracuje ze mną od połowy grudnia. Nie mam wątpliwości, że za rok mogą namieszać.
Gorąco gratuluje wszystkim walczącym na każdym z sześciu biegów City Trail. Wielkie podziękowania dla organizatora, że daje nam możliwość rywalizacji przez pół roku! Kawał dobrej roboty. W tym roku zima była łagodna, ale pamiętajmy, że rekord ujemnej temperatury pochodzi z Lublina. Pamiętam to, jak dziś! Trasa w Dąbrowie ma swój klimat. Do zobaczenia na gali kończącej cykl. Biegniemy dalej!
Leave a Reply