W końcu nadszedł ten dzień. Kilometraż biegowy dokręcony. Zatem śmiało mogę przejść do opisu użytkowania Brooks Ghost 7. Jak pisałem w RECENZJI, tak zrobiłem. Buty dostały niezły wycisk. Nie robiłem tego specjalnie pod test. Tak, po prostu trenuje i bez zawahania zmieszałem te buty z błotem (dosłownie).
Jeżeli ktoś pominął moją recenzję, proszę kliknąć TUTAJ. Recenzja zawiera dane producenta, moje pierwsze wrażenie, porównanie z poprzednim modelem oraz plan testowania.
Użytkowanie
Rozbieganie po drodze rowerowe +
Rozbieganie po lesie +
Szybki interwał po bieżni +
Start na Dychę +
Start w City Trail +
Jak możecie przeczytać powyżej, biegałem w tych butach wszędzie. Bez ograniczeń. W takich okolicach trenuje, stąd buty użytkowane są w rozmaitym terenie. Jasne, że są to buty dedykowane na twarde nawierzchnie. I tam sprawują się najpewniej. Ale biegając po suchym lesie (nawet z dużą ilością liści) nie odczułem dyskomfortu związanego z brakiem przyczepności. Nie czułem, że zaraz będę leżał. Choć nie polecał bym tych butów na Maraton Bieszczadzki :). Sprostały też przełajom City Trail, choć, gdyby było mokro, mogło być różnie. Tak czy inaczej, przypominam, że to but na twarde, równe nawierzchnie. A co z szybszym bieganiem po bieżni? Powiem krótko: nie przeszkadzały. Nie czułem, żeby but mnie spowalniał. Zatem mogę napisać, że są dynamiczne jak na buty treningowe. W takim układzie, czy jest coś mi w tych butach przeszkadza? Jest taka jedna rzecz – szerokość cholewki. Rozmiar na długość dobrałem prawidłowo, zero obtarć, bąbli na stopie. Na szerokość niby też, ale w trakcie rozbiegań, czasem zdarzało się, że stopa leciała mi na zewnątrz. Groziło, to skręceniem kostki. Sytuacje dodatkowo pogłębiała moja supinacja. Za dużo luzu w cholewce powoduje zmniejszoną stabilność. Żeby nie było, mocno wiążę buty. Właśnie, nawiązując do sznurówek. Zaprojektowane w ten sposób, że ani myślą się rozwiązywać.
Wytrzymałość
Amortyzacja
Jest to z pewnością najistotniejsze dla użytkownika. Powiem szczerze, że nie odczułem znacznego spadku amortyzacji po 700 kilometrach. Systemy stosowane przez tą markę takie jak SuperDNA cechuje duża trwałość. Z pewnością uważam. to za największy atut tych butów.
Podeszwa
Jak widać na zdjęciu powyżej, podeszwa nie jest wytarta. Widać ślady użytkowania, ale nie ma, to większego wpływu na przyczepność podczas treningu.
Cholewka
Przetarcie w okolicach dużego palca na lewej nodze. Dziura się zrobiła po 600 kilometrach. Biorę to na klatę. Niestety, mam taką tendencję i większość moich butów biegowych kończy w ten sposób. Pogodziłem się z tym, choć są takie modele butów, które radzą sobie z moją dolegliwością. Łudziłem się, że Brooks Ghost 7 będą się do nich zaliczać. Poza tym jednym defektem na nic nie narzekam. Wnętrze buta prawie jak nowe :).
Podsumowanie
Każdy test butów to biegania, to czysto subiektywna opinia użytkownika. Ilu biegaczy, tyle opinii. Każdemu dany but leży na swój sposób. Jednak, moim zdaniem warto pisać i czytać testy, ponieważ dostarczają nam pewnych informacji oraz tego czego możemy się spodziewać po danym produkcie. Brooks Ghost 7 to dobry but do biegania. Jakość wykonania, zastosowane materiały to najwyższa półka. Nie bez przyczyny mówi się, że produkty Brooks, to swoista marka PREMIUM. Dlatego buty nie zaskoczyły mnie niczym szczególnym, w końcu poprzeczka wisiała wysoko. Polecam każdemu spróbowanie butów tej marki. Może się zdarzyć, że współpraca na linii but -> biegacz, nie wypali. Bo nie ma idealnego produktu dla każdego. Ale w tym wypadku ryzyko jest naprawdę niewielkie.
Na wielu portalach o bieganiu, blogach, osoby testujące posługują się pewną skalą. Punktują różne właściwości produktu i na koniec dają ocenę. Metoda ta jest mało czytelna i ciężko uargumentować dlaczego produkt w tej kategorii ma przykładowo 6, a 7. Dlatego ja zastosuję najprostszą ocenę jaka może być.
Czy kupił bym Brooks Ghost 7 jeszcze raz? Kupiłbym. Buty nie zawiodły moich oczekiwań. Ale rynek biegowy jest tak szeroki, że szkoda się ograniczać :). Muszę próbować znaleźć swojego Świętego Graala w butach do biegania. Choć będzie niezwykle trudno, bowiem tak jak pisałem rynek butów oferuje niesamowity wachlarz możliwości…
16 września, 2015
Witam,
dzięki za test! w sobotę wybieram się do sklepu biegowego i te buty dzisiaj są jako obowiązkowe do przymierzenia, tym bardziej, że cena zrobiła się do przełknięcia (329zł).
Troszkę zmartwiłeś mnie jednak tym przetarciem na prawym bucie, mam teraz Nike Pegasus, w których zrobiłem ok. 1200km i zrobiło się mi przetarcie dokładnie w tym samym miejscu… czy taką „usterkę” można reklamować? próbowałeś może?
Pozdrawiam!
17 września, 2015
Cześć,
Cieszę się, że test jest przydatny 🙂
Co do przetarcia w okolicy dużego palca. Jest to usterka, która nie ma związku z wadą fabryczną. Jest to zwyczajne zużycie spowodowane przez użytkownika. Mam ten problem i mam świadomość, co za tym stoi 🙂
Pozdrawiam,
Paweł
2 października, 2015
Dużo czytałem i szukałem kolejnych butów do biegania. Niestety, stety kupiłem ghost 7 i jestem po pierwszym biegu. Dla mnie była to męka. Podeszwy jak na ogniach. Po 10 km czułem rowki w podeszwach. Już myślałem, że but się rozszedł.
Po adidasach chciałem iść z „duchem” postępu i ceny. Szukałem czegoś markowego.
Dzisiaj drugie wybieganie. Sprawdzimy czy się ułożą do nogi. Zaplanowane 20km, przygotowanie do półmaratonu. W adidasach od początku buty szły same. Biegam po terenach głównie trailowych, trochę drogi. Teraz coraz częściej na asfalcie, no i stąd te buty z dużą amortyzacją. Amortyzacja jest dobra, but ładnie chodzi, układa się do stopy ale szpilki w stopach od podeszwy to coś nowego. Chyba, że buty to jakaś podróba. Ale na to nie wygląda. Po dzisiejszym biegu się odezwę. Nie wyobrażam sobie biegania w takich warunkach. 10km jeszcze można przebiec. Nie po to biegamy aby się męczyć.
pozdrawiam
2 października, 2015
Cześć Jarek,
Gdzie kupiłeś te buty? Jeżeli sklep jest oficjalnym punktem dystrybucji Brooks to produkt powinien być oryginalny. Wiesz, stopy różnie znoszą „nowe” buty. Zazwyczaj jest bez zgrzytów, ale czasami potrafią płatać figle. Mam nadzieje, że nie kupowałeś butów przez Internet? Mierzyłeś je wcześniej?
Paweł
14 października, 2015
Przebiegłem ponad 100km i nadal to samo. Buty powinny biegać, a tutaj po 10km zaczyna się męką. Myślałem, że but się ułoży. Ale niestety, nic z tego. W starych adidasach nogi same idą ale to już nie ta sama amortyzacja. Ghost 7 … Dzisiaj próbuję wymienić wkładkę.
Nie ma żadnych obtarć, nic z tego. To jest takie uczucie jakby ktoś tysiące razy walił palcem w jedno miejsce i to z czasem zaczyna boleć niesamowicie. Tutaj podobnie układ rowków powoduje, że stopa wpasowuje się w te rowki, tylko dlaczego je czuć? Spodnia część buta minimalnie jest odczuwana przez stopę. Tak jak wspomniałem po paru tysiącach kroków staje się to nie do zniesienia.
Może wkładka pomoże. Już nawet zmieniałem sposób wiązania – moc. Mało co zmienia. Ale sznurówki trzymają bez problemu cały bieg. Żadnego dodatkowego podwiązywania.
14 października, 2015
Jarek,
Może napiszesz z tym problemem bezpośrednio do Brooksa? Ciekawe co odpiszą 🙂
Pozdrawiam,
Paweł
10 lipca, 2016
Czesc ponownie. Jestem po wielu kilometrach. Buty sa super ale niestety stalo sie to samo. Mam przetarcie na palcu lewy but. Nigdy tego nie mialem. Tak samo jak ty. Po 7 miesiacach. W adidasach po 3 sezonach starlem podeszwe ale buty wytrzymaly. Na prawym pojawiaja sie przetarcia. Uwazam to za skandal. Zapewne sa to jedne z najlepszych butow do biegania. Wentylacja. Komfort. Ale uwazajcie ghosty sie przecieraja. But do biegania intensywnego. Wracajac do wkladek. Wlozylem wkladki z adidasa i zmiana totalna. Tak jak pisalem. Teraz kupuje nastepne. Ale juz nie ghosty. A gdyby nie te przetarcia…