Blackroll Ball – test

0 No tags Permalink 0

Co jest najgorszym wrogiem każdego biegacza? Zapewne, kontuzje, bo przez nie mamy przerwy w treningach, a nasza forma zamiast rosnąć zazwyczaj spada. Co trzeba robić, żeby unikać kontuzji? Przede wszystkim trenować z głową. Obciążenia treningowe powinny być dobierane na podstawie doświadczenia, bowiem w bieganiu nie ma drogi na skróty. A Ci co wskakują na wyższy poziom za szybko, spadają z hukiem i… z bólem.

Żeby osiągać wyniki ponad przeciętne, należy trenować ponad przeciętnie. Intensywny trening biegowy obciąża organizm. Ryzyko kontuzji jest zawsze. Co należy robić, żeby tego uniknąć? Ciężko zliczyć wszystko, ale podstawy-podstaw, to:

  1. Rozciąganie się,
  2. Wykonywanie ćwiczeń siłowych i stabilizacyjnych,
  3. Stosowanie szeroko pojętej odnowy biologicznej,
  4. Korzystanie z usług fizjoterapeuty,
  5. Korzystanie ze sprzętu do automasażu.

 
Przejdę, jednak do meritum tego tekstu. Czyli mojej opinii na temat testowanego produktu marki Blackroll (klikając w ten link, możecie się dowiedzieć więcej na temat marki). Ball ma średnicę 8 cm. Dla porównania piła tenisowa ma średnicę około 6,5 cm.  8 centymetrów, to optymalna wielkość, aby zmieścić się pod stopą. Materiał, z którego zrobiona jest piłka przypomina styropian. Jednak jest zdecydowanie trwalszy, twardszy. Producent podaje, że materiał jest w 100% zdatny do recyklingu. I co najważniejsze nie zawiera chemikaliów.

Po co kupiłem tą kulkę? Co jakiś czas, odczuwałem dziwne napięcia w stopie. Tak, że czasami byłem zmuszony biegać na zewnętrznych krawędziach stóp, wtedy ten dziwny ból znikał. Jeszcze wcześniej miałem problemy z rozcięgnem podeszwowym. W kwietniu tego roku ból stóp powrócił. Kolega z pracy zaproponował mi masaż na tej kulce, ponieważ on sam stosuje ją od dawna. I co? Ból podczas pierwszego masażu był nie do zniesienia. Pociłem się, a w oczach miałem łzy. Musiałem podchodzić do masażu w seriach. Ale ku mojemu zdziwieniu już pierwsza sesja znacznie zmniejszyła bolesność. Po trzech dniach automasażu – ból zniknął.  Tydzień później kupiłem własną kulę, używam jej regularnie i nie narzekam na żadne bolesności stóp.
 

 
Komu polecam tą kulkę? Przede wszystkim osobom, które narzekają na problemy ze stopami podczas biegania. Jeżeli czujesz jakikolwiek dyskomfort stóp podczas biegu – polecam kulę. Moim zdaniem, taką kulę powinien mieć każdy ambitny biegacz. Regularny masaż stóp z pewnością zmniejsza ryzyko kontuzji.

Producent podaje, że kula ta nadaje się również do masażu pleców, ramion oraz szyi. Kule są dostępne w różnych wersjach kolorystycznych. Jak widać na zdjęciu dostępne są dwie wielkości. Ja korzystam z tej mniejszej. Większa ma 12 centymetrową średnicę. 

Zdjęcie ze strony: www.blackroll.com.pl
W Lublinie kulę można nabyć w sklepie Perfect Runner. Jeżeli ktoś ma daleko, to pozostaje sklep Internetowy: www.blackroll.com.pl

No Comments Yet.

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.