
Jestem święcie przekonany, że każdy z nas ma wśród swoich znajomych kogoś, kto nie przykłada się szczególnie do treningów, a jakoś mu idzie. Nie musicie ograniczać się do jednego sportu. Ten ktoś, coś tam biega we własnym zakresie, ale nie jest to coś nadzwyczajnego. Na zawodach natomiast wypada nadspodziewanie dobrze. Oczywiście biorąc pod uwagę pracę, którą włożył, aby to osiągnąć. Po drugiej stronie barykady są osoby, które z żelazną dyscypliną realizują plan treningowy. Jakoś im idzie, ale wydawać by się mogło, że będzie lepiej… W sporcie nie ma żadnych wzorów i pewników. Konsekwentna realizacja planu treningowego zwiększa szanse na dobry wynik, ale nic nie gwarantuje. Praca to fundament, ale obok niego jest talent, który bardzo ciężko zdefiniować. Pewne jest to, że osoby z talentem mają wyższą stopę zwrotu z pracy wykonanej na treningach. 😉
Co to jest talent?
Zacznę od definicji, co by nikt nie miał wątpliwości, o czym jest ten wpis. Innymi słowy, to uzdolnienie. Jest to nic innego jak wrodzone predyspozycje w dziedzinie intelektualnej, artystycznej lub ruchowej przejawiające się w ponadprzeciętnym stopniem sprawności w danej dziedzinie, lub zdolność do szybkiego uczenia się jej. Czym objawia się talent w sportach wytrzymałościowych?
Uzdolnienie biegacza
Na początku podkreślę, że w tym wpisie nie mam zamiaru podpierać się twardymi danymi z psychologii czy fizjologii. Najzwyczajniej w świecie opiszę, jak widzę talent z mojej perspektywy. Od wielu lat obserwuje mnóstwo osób, które biegają. Niektórych mniej, a innych bardziej. Ludzie mają mnóstwo różnych talentów. Żeby biegać ponadprzeciętnie, trzeba wykazać się talentem fizycznym oraz psychicznym. Poniżej opisuje, dlaczego tak uważam.
Talent fizyczny
Większość z Was słusznie myśli, że fundamentalnym uzdolnieniem biegacza jest zdolność kształtowania wytrzymałości. Wiele razy widziałem sytuację, że kilku biegaczy realizowało bardzo podobny trening (wręcz ten sam), ale ich wyniki osiągane na zawodach znacząco się różniły. Z pewnością ich organizmy różnie reagowały na bodźce treningowe. Jednak na tym się nie kończy. Pracując na co dzień z biegaczami amatorami, obserwuje ogromne zróżnicowanie w jakości wykonywania ćwiczeń sprawnościowych. Jedni łapią, o co chodzi bardzo szybko, a inni dużo wolniej. Tutaj w grę wchodzi koordynacja. Wiadome jest, że im człowiek starszy, tym trudniej mu się pracuje nad techniką. Ale to nie oznacza, że wdrożenie pewnych zmian jest niemożliwe. Wręcz przeciwnie! Każdy może się poprawiać i wiele osób robi to z powodzeniem. Nieco inaczej to wygląda w treningu dzieci i młodzieży. Młodsi zawodnicy – biegacze bardzo efektywnie pracują nad zmianami w technice biegu. Choć nie jest to regułą i zdarzają się wyjątki… 😉 Co czwartek jestem z grupą na stadionie, kiedy równocześnie z naszym treningiem trwają treningi młodych zawodników. Zauważyłem, że moi podopieczni z nieukrywanym zachwytem obserwują zdolną młodzież. Ta szybkość i motoryka robi wrażenie. Kolejnym bardzo istotnym uzdolnieniem jest zdolność do znoszenia obciążeń treningowych. W tym miejscu posłużę się przykładem. Widzieliście trening Bartka Olszewskiego, który wykonał przed Wings For Life? Fenomen! Myślę, że wielu biegaczy byłoby zdolnych do wykonania tego treningu, ale niewielu zrobiłoby na tym formę. Większość zapewne skończyłaby z kontuzją lub wypalonym organizmem. Bartek złapał na tym formę i przebiegł drugi wynik na świecie. Przypadek? Mieszanka ciężkiej pracy i ogromnego talentu.
Talent między uszami
Według mnie możemy podzielić talent psychiczny na dwie niezależne części. Pierwsza jest widoczna na zawodach, to tak zwana „głowa”. Jest to zdolność mobilizacji organizmu do maksymalnego, czasem wręcz ekstremalnego wysiłku. Drugi element to umiejętność zachowania pełnej regularności treningowej. Niektórych może to zaskoczyć. Możecie nie zdawać sobie z tego sprawy, ale wielu biegaczy ma z tym ogromne problemy. Realizują plan treningowy w sposób bardzo chaotyczny. Czasem jest tak, że okres regularnego treningu przeplatany jest przerwą (chwilowy kryzysy). Dotyczy to biegaczy niezależnie od wieku i poziomu zaawansowania.
Jak żyć?
Biegacz osiągający ponadprzeciętne wyniki posiada wszystkie talenty, które wypisałem powyżej (w różnych proporcjach). Należy pamiętać o tym, że wynik na mecie to efekt ciężkiej pracy. Owszem, talent pomaga w uzyskiwaniu lepszych wyników, ale ich nie gwarantuje. Zaobserwowałem niepokojące zjawisko wśród biegaczy amatorów. W sporcie amatorskim zdarza się, że Twój kolega biega szybciej od Ciebie na dychę pomimo tego, że jego aktywność treningowa jest znacznie mniejsza od Twojej. Często prowadzi to do niezdrowej rywalizacji i psuję atmosferę wśród biegaczy. Myślę, że to nie powinno być przyczyną spadku Twojej motywacji. Dlaczego? Po pierwsze, z pewnością nie grozi Ci, zostanie Mistrzem Świata. Po drugie, biegasz dla siebie. Dbasz o swoje zdrowie i czerpiesz satysfakcję z tego, co robisz. Jeżeli angażujesz się w 100%, to nie masz sobie absolutnie nic do zarzucenia. Rób swoje. Wszyscy skoncentrujmy się na sobie. Odrzuć zazdrość, zawiść i ciesz się życiem… 😉
4 lipca, 2016
W sedno.
Przywołujesz przykład Bartka Olszewskiego, który ma odmienne zdanie na temat talentu i wręcz denerwuje go gdy ktoś twierdzi że biega tak szybko bo jest utalentowany, bo przecież wszystko osiągnął ciężką pracą. Nie zgadzam się z tym.
Talent to istotna kwestia, każdy ma swoje predyspozycje i ograniczenia i nie każdy jest w stanie pobiec maraton w 2:30 czy nawet pewnie w 3:00. Ale ciężką pracą można w pewnym zakresie przesuwać swoje granice i to daje satysfakcję.
4 lipca, 2016
Cześć Hans,
Na blogu napisałem moje zdanie na ten temat. Bartek opisuje to ze swojej perspektywy. Ja ze swojej mogę dodać, że gdybym realizował jego trening, to prędzej bym się rozsypał niż zbudował na tym dobrą formę. A jemu to się udało!!! Według mnie stwierdzenie „mam talent” nic nikomu nie ujmuje. Wszak na samym końcu i tak wygrywają [pojedynki z samym sobą] Ci, co ciężko pracują! 😉
Pozdrawiam,
Paweł
11 lipca, 2016
Sport nie jest fair i nigdy nie będzie, sam znam dobrze taką osobę co często sobie odpuszcza, a biega świetnie. Ale jak dla mnie jest to jeszcze większa motywacja 🙂
11 lipca, 2016
Regularna praca zawsze przynosi owoce. Trzeba być cierpliwym i robić swoje 🙂
Pozdrawiam,
Paweł
26 kwietnia, 2017
Z określeniem proporcji: talent vs. ciężka praca, jest jak z poszukiwaniem granicy między amatorem a zawodowcem, wiadomo że jest, ale zdefiniować jednoznacznie praktycznie się nie da.
Natomiast bez wątpienia bardzo dużym atutem sportów wytrzymałościowych jest to, że ową zdolność można kształtować bardzo mocno i długo. Antropomotoryka określa, że wytrzymałość, to ok. 80% uwarunkowania środowiskowe (praca), a 20% genetyczne (talent). Dorzucając inne zdolności występujące w bieganiu, to ciężka praca jest nadal grubo powyżej samego talentu.
Co stoi w całkowitej odwrotności do konkurencji sprinterskich i rzutnych.
Tak czy inaczej, jeśli chcesz zostać mistrzem – talent jest warunkiem niezbędnym, ale nie decydującym o sukcesie 🙂