Poradnik maratończyka

1 No tags Permalink 0

Piszę ten tekst z myślą o tych, którzy są na finiszu przygotowań do maratonu. Duże maratony tuż, tuż. Jutro Wrocław, za dwa tygodnie Warszawa. Niedaleko Lublina Rzeszów. Poradnik zawiera 13 porad. Niektóre są bardzo ogólne, jeszcze inne mniej. Tak czy inaczej, zastosowanie się do tych porad minimalizuje ryzyko nieprzewidzianych przygód podczas zawodów. I zwiększa szansę na realizację założonego celu.

  1.  Biegaj w sprawdzonych butach. Jeżeli kupiłeś buty miesiąc przed maratonem, wypróbuj je na długim wybieganiu lub treningu w tempie maratonu. Jeżeli nic się nie wydarzy – przeszły test pozytywnie.
  2. Biegaj w sprawdzonych skarpetach. Wielu biegaczy lekceważy znaczenie skarpet, a to błąd. Nie jeden śmiałek przebiegł maraton w nowych skarpetach i zanotował obtarcia. Oberwało się butom. Prawda jest taka, że skarpety uzyskują swoje optymalne właściwości po 2-3 praniach. Na początku mogą być trochę szorstkie i w ogóle. Nawet te za 50 zeta…
  3. Masz dylemat w jakich spodenkach wystartować? Jeżeli masz problemy z obtarciami, to polecam krótkie leginsy. Wtedy ryzyko obtarć jest minimalne. Jeżeli nie narzekasz na obtarcia, możesz biec w luźnych spodenkach. Plusem tych spodenek jest dobra wentylacja.
  4. Nie eksperymentuj z dietą tuż przed maratonem. Jedz, to, co zwykle. Nie ma nic gorszego niż problemy żołądkowe na trasie maratonu…
  5. Pij wodę na punktach żywieniowych nawet jak Ci się nie chce. Bo jak poczujesz pragnienie, to znak, że się odwodniłeś, a, wtedy jest już za późno.
  6. Podobnie z żelami energetycznymi. Spożywaj żele zgodnie z planem, nawet jak nie czujesz głodu i nie chce Ci się jeść. Podobnie jak z wodą, jak poczujesz głód – już po Tobie.
  7. Nie eksperymentuj z żelami energetycznymi. Czasami zdarza się spotkać na EXPO sprzedawcę żeli energetycznych, który zarzeka się, że jego żele jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Zawsze możesz być tym pierwszym ;). Bierz żele sprawdzone na treningach, wtedy wiesz co jesz i jak to działa. 
  8. Nie popijaj żeli energetycznych napojem izotonicznym. Chyba nie chcesz problemów żołądkowych? Do tego najlepsza jest woda.
  9. Naucz się pić wodę z kubeczków przed maratonem. Kwestia wydaje się bardzo łatwa. Wręcz lekceważona. W trakcie maratonu – zachłyśnięcia, przerwa na marsz, problem z oddychaniem, a czas ucieka. 
  10. Jeżeli nie zwracasz szczególnej uwagi na dietę. Nie spożywasz żadnych suplementów diety. Dwa tygodnie przed maratonem, to jest minimum, aby jeść dużą ilość produktów, które zawierają magnez i potas. Zalecam również suplementy diety. Wszystko po, to aby, minimalizować ryzyko wystąpienia skurczy.
  11. Realizowałeś plan na 3:30, jednak czujesz się świetnie i chcesz ruszyć tempem na 3:25. To najkrótsza droga do zrobienia wyniku poniżej oczekiwań. Maraton zaczyna się po trzydziestym kilometrze. I tutaj możemy najwięcej zyskać lub stracić. Są różne strategie. Jedna mówi, aby ruszyć wolniej pierwszą połowę, a drugą szybciej (negative split). Druga zakłada równe tempo przez cały dystans. Najgorsza taktyka, to „a może mi się uda”. 
  12. Zabezpiecz brodawki sutkowe. Solidne plastry, to wielki komfort. Często widuje się biegaczy z zakrwawionych koszulkach. Piekący ból – można tego uniknąć.
  13. Najważniejsza porada – UWIERZ W SIEBIE. Jeżeli zrealizowałeś trening – musi się udać 🙂
Jeżeli macie jakieś rady, o których nie wspomniałem – piszcie. Powodzenia! 🙂
1 Comment
  • a
    21 kwietnia, 2017

    Odnośnie brodawek polecam luźną koszulkę i płukanie brodawek wodą raz na 10 km. Nie spotkałem się jeszcze z plastrami, które wytrzymałyby cały maraton…

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.