Jak mądrze biegać w czasie pandemii koronawirusa?

1 No tags Permalink 0

Ostatnie tygodnie są wyjątkowe. Nie będę generalizował, że każdemu jest ciężko, bo wszystko zależy od naszego podejścia, ale sami wiecie, jak jest. Pandemia koronawirusa sparaliżowała cały świat. Prawie wszyscy znaleźli się w sytuacji, która wymusza od nas pewne zmiany. Trzeba wyjść z jakże przyjemnej strefy komfortu. Sytuacja dotyka również nas – biegaczy. W ostatni wtorek zawrzało. Przez kilka popołudniowych godzin obowiązywał rządowy ZAKAZ biegania*. Aktualnie można biegać, a ja podpowiadam, jak to robić, aby zminimalizować ryzyko zarażenia. Mądra aktywność to korzyść zarówno dla zdrowia psychicznego, jak i fizycznego…

Kluczowym przedmiotem tego wpisu jest ludzkie zdrowie. Nie chcę powielać ogólnodostępnych informacji. Od kilku tygodni media wypluwają i mielą kolejne materiały na ten temat. Tak czy inaczej, zainteresowanych odsyłam do sprawdzonego źródła informacji, jakim jest witryna rządowa (klik).

Nie jestem idiotą, który przez uwielbienie do swojej pasji zaklina rzeczywistość. I twierdzi, że białe to czarne, a czarne to białe. Jestem świadomy, że każde wyjście z domu niesie ryzyko zarażenia. Z drugiej strony staram się zachować zdrowy rozsądek i po prostu myślę. Uważam, że radykalna decyzja o tymczasowym zawieszeniu butów na kołku, jest po prostu… na wyrost. I tak biegam sam… I do tego zachęcam wszystkich czytelników. Odpowiedź sobie na pytanie, gdzie jest większe ryzyko zarażenia koronawirusem – w trakcie treningu na powietrzu czy w jednym z popularnych dyskontów spożywczych? Nie zmienia to faktu, że wychodząc z domu na trening mam nieodparte poczucie, że robie coś złego…

Tak czy inaczej, nie namawiam wszystkich do biegania. Jeżeli wyjście z domu wiążę się u Ciebie z reakcją stresową, panicznym strachem o siebie oraz bliskich to… Powinieneś zostać. Nic wbrew sobie. Pamiętajcie! W ostatnim punkcie wyjaśniam, że regularne bieganie w domu jest możliwe!

Obciążenie ma znaczenie

Regularne bieganie poprawia odporność organizmu. To żadna tajemnica. Z drugiej strony, pamiętajmy, że intensywny trening biegowy osłabia organizm. Mocna sesja treningowa obniża tymczasowo odporność. Podobnie jest z długofalowym planowaniem i szykowaniem wysokiej dyspozycji na konkretny moment. Szczyt formy idzie w parze z obniżoną odpornością. Warto odpowiedzieć na pytanie, czy obecnie jest czas na katorżnicze sesje treningowe? Odpowiem: nie, nie warto. Po pierwsze, silny organizm powinien być priorytetem każdego człowieka. Po drugie, wszystkie imprezy masowe zostały odwołane co najmniej do maja, a realnie do czerwca.

Wyjątkiem są osoby, które polują na korony w aplikacji Strava. Taki żarcik… Korzystając z okazji, zachęcam do śledzenia moich treningowych poczynań (klik).

Pora ma znaczenie

Czas ma znaczenie, a dokładniej pora, w jakiej wychodzimy z domu. Do 11 marca, kiedy to zamknięto szkoły, uczelnie oraz placówki kultury większość ludzi żyła według utartego schematu organizacyjnego. Łatwo było przewidzieć, kiedy i gdzie można spotkać większe skupiska ludzi. Sytuacja jest dynamiczna. Teraz mało kto działa w trybie „jak dawniej”. Dużo osób ma wolne od pracy (abstrahuje od przyczyny tego stanu). Niektórzy od lat siedzieli w biurze, a teraz sytuacja zmusiła ich do pracy zdalnej. Wspominam o tym, bo taki stan rzeczy ma pewne wady i zalety (szanse i zagrożenia). Sporo zależy od pogody, ale nie mam złudzeń, że jak nadejdzie prawdziwa wiosna, to pomimo rządowych obostrzeń będzie się działo.

W związku z tym sugeruję bieganie o niestandardowych porach. Wystarczy pomyśleć, kiedy innym najbardziej nie chcę się wyjść z domu. Odpowiedź jest oczywista: wczesnym rankiem oraz wieczorem (zazwyczaj po zachodzie słońca). Zapewniam, że prawdopodobieństwo spotkania drugiego człowieka o tych porach jest minimalne. Zazwyczaj to osoby, które muszą wyjść na spacer z czworonogiem. Chociaż to też możemy w pewien sposób zminimalizować. Wystarczy dodać do pory… miejsce.

Miejsce ma znaczenie

Mam szczerą nadzieję, że ludzie zaczną myśleć i unikniemy sytuacji, jakie miały miejsce 14 i 15 marca. Podpowiem, że był to ciepły, wręcz wiosenny weekend. Centra większości miast były puste, ale ponadprzeciętnym zainteresowaniem spacerujących, biegających, pedałujących cieszyły się tereny rekreacyjne. Nie będę wymieniał, jakie to miejsce, bo praktycznie każde miasto w kraju dotknął ten sam problem. Jeżeli sytuacja się powtórzy, to nie mam złudzeń, że niechybnie czeka nas całkowity zakaz opuszczania domów. Żarty się skończą… LUDZIE, apeluję o zdrowy rozsądek. Nie kumulujcie się w tych samych lokalizacjach. W końcu chodzi o zdrowie i życie Wasze oraz bliskich. Każdy z nas ma w rodzinie osoby, które zaliczają się do grupy podwyższonego ryzyka, a brak objawów nie oznacza, że nie jesteśmy nosicielami. Straszne, ale prawdziwe. Z innej beczki, pamiętajcie reakcje środowiska biegowego, jak organizatorzy zaczęli masowo odwoływać, przekładać imprezy? Nie dziwi mnie to, że temat zszedł na któryś tam plan.

Co radzę? To doskonały moment, aby odkryć na nowo zapomniane miejsca! Nie każdy ma do dyspozycji samochód, ale większość z nas ma ten „luksus”. Wystarczy poszukać jakiegoś miejsca poza granicami miasta w google maps. Wielu z nas ma zegarki, które mają funkcję nawigowania, powrotu do miejsca startu. Ja mam ten zegarek (klik) i jestem zadowolony. Ewentualnie można posiłkować się smartfonem… Mapa już dawno odeszła do lamusa. Myślę, że moja córka nie będzie wiedziała, do czego to służy, a o wnukach nie wspomnę. Jeżeli zauważycie, że w zaplanowanej okolicy jest pełno zaparkowanych aut, to jest wyraźny sygnał, że… należy zmienić docelowe miejsce. Przypominam, że jak wybierzecie odpowiednią porę, to ryzyko dużego zainteresowania społecznego maleje.

Niektórzy mieszkają i biegają na co dzień na uboczu. Mam do Was prośbę – podzielcie się ciekawymi miejscówkami, które nie cieszą się wielką popularnością. Wierzę, że dla każdego wystarczy bezpiecznej przestrzeni. Spójrzcie na trenujących pływanie, sporty sylwetkowe, zespołowe. Są właściwie uziemieni, a my? Jesteśmy w komfortowej sytuacji. Doceńmy to.

Trening w domu

Ostatnie dni to prawdziwy wysyp różnego rodzaju materiałów wideo, gdzie autorzy pokazują, jak można ćwiczyć w domu. Nie brakuje też relacji live, które mówią o tym, jak należy trenować, postępować itp. Rewelacyjnie! Jak zwykle przypominam o zdrowym rozsądku. Codzienne ćwiczenia mogą sprawić, że szybciej złapiecie jakiś problem ze zdrowiem, niż zbudujecie formę życia. To jedna rzecz.

Druga sprawa dotyka biegowej dyspozycji. Jeżeli zależy Wam na utrzymaniu lub poprawianiu wytrzymałości, to nie ma innej metody… trzeba biegać. Jak sama nazwa wskazuje, trening uzupełniający coś uzupełnia, ale… Nie zastąpi treningu głównego. Kiedyś nie byłoby to możliwe, ale tak jak wcześniej wspominałem. Można regularne biegać w domu. Wystarczy mieć na stanie bieżnię mechaniczną. Mieszkając w bloku można mieć z tym problem. Mieszkańcy domów jednorodzinnych mają większe możliwości. Alternatywą może być rowerek stacjonarny, orbitrek, ale tak jak wspomniałem – to trening uzupełniający. Wiadomo, to nie to samo, co aktywność w plenerze, ale… Niecodzienne sytuacje wymuszają niestandardowe podejście.

Wpis zakończę starym chińskim przysłowiem: obyś żył w ciekawych czasach. Doprawdy przyszło nam żyć w ciekawych czasach, ale pomyślcie, jak czuli się ludzie w czasach II wojny światowej, stanu wojennego, upadku komunizmu… Zawsze może być gorzej. Nie jest lekko, bo trudno powiedzieć, co przyniesie kolejny dzień. Niepewność plus śledzenie medialnych komunikatów generuje stres. Apeluję o stosowanie się do odgórnych zaleceń oraz zachowanie zdrowego rozsądku. Działajmy zgodnie z własnymi zasadami, ale myślmy w trosce o zdrowie własne oraz innych.

#biegamsolo, mam do Ciebie wielką prośbę – jeżeli uznałeś ten materiał za wartościowy, udostępnij go w miejscu, w którym dotrze do jak najszerszego grona Twoich znajomych. Dziękuję.

*Dla niedowiarków załączam screenshot z rządowej strony (klik).

Zdjęcie: Unsplash

1 Comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.