Mamy kalendarzową wiosnę. Temperatura za oknem sprzyja biegaczom. Nie da się ukryć, że w tym okresie biega najwięcej osób. Po jednej stronie mamy biegaczy regularnych, którzy trenują przez cały rok. A po drugiej stronie są osoby, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z tym sportem. Wiadomo, że im lepsza pogoda, tym łatwiej jest wyjść z domu. Po lekturze tego wpisu powinieneś z łatwością odpowiedzieć na pytanie: w co się ubrać na przebieżkę?
Na wstępie pragnę podkreślić, że poniższy tekst to poradnik, który ma Wam pomóc w odzieżowym dylemacie. Musicie wiedzieć, że każdy z nas ma indywidualne upodobania oraz odczucia temperatury. Markowi będzie wiecznie zimno, a Paweł zawsze otwiera okno, bo jest mu za gorąco… 😉 Wniosek? Każdy musi skompletować swój własny indywidualny zestaw.
Pora ma znaczenie
Dużo zależy od pory dnia, kiedy wychodzisz na trening. Nie da się ukryć, że wiosenne poranki potrafią być bardzo rześkie. Z kolei popołudniami może być naprawdę ciepło. Dlatego nie będę Was czarował, że istnieje specjalna odzież, która nadaje się do komfortowego biegania, gdy za oknem jest 5 i 15°C. Bo tak nie jest. Różnica w odczuwalnej temperaturze jest na tyle duża, że inaczej ubierze się osoba, która biega rano, a inaczej po południu. Z moich obserwacji wynika, że biegacze mają wyraźną tendencję do przegrzewania się. Aktualnie ubieracie się zbyt ciepło. A może tak ma być? W końcu niektórzy dalej wierzą, że pot to łzy tłuszczu. 😉
Długość ma znaczenie
Pora treningu ma bezpośredni wpływ na typ odzieży, którą mamy na sobie! Rano, gdy temperatura nie przekracza 10°C zalecam różne kombinacje. Sporo zależy od intensywności treningu, który realizujesz.
Przykład: jeżeli planuję spokojne wybieganie, to ubieram długie spodnie, koszulkę z długim rękawem i bezrękawnik. Jak pada deszcz, to bezrękawnik zamieniam na lekką kurtkę. UWAGA: Bluza i spodnie nie mogą być ocieplane! Natomiast, jak biegam coś szybszego to rezygnuję z długich spodni na rzecz krótkich leginsów. Bezrękawnik zamieniam na bluzę z długim rękawem, a pod to ubieram koszulkę z krótkim rękawem. Dodatkowym czynnikiem, który trzeba brać pod uwagę, jest wiatr. Jak mocno wieje, to ponownie sięgam po lekką kurtkę.
W trakcie dnia jest trochę inaczej. Naturalnie to zależy od regionu, gdzie mieszkacie, ale zakładam, że niewielu biegaczy górskich czyta mojego bloga. 😉 Dlatego skupię się na biegaczach z nizin. Koszulka z krótkim rękawem oraz spodenki to optimum. W słoneczny dzień, kiedy temperatura przekracza 10°C nie powinno być zimno.
Głowa ma znaczenie
Jestem wielkim zwolennikiem biegania w nakryciu głowy. Właściwie każda pora roku nadaje się do biegania w czapce. Trzeba tylko wybrać odpowiedni rodzaj. Wiadomo, że w zimie dominują te ocieplane. Jesienią i wiosną jest odpowiedni moment na bieganie w lekkiej czapce zakrywającej uszy, ale można również próbować tych z daszkiem (ocieplanych, wodoodpornych). Lato to dobry moment na bieganie w zwykłej czapce z daszkiem. Na wiosenne treningi idealna jest chusta Buff. Wystarczy ją zawiązać i wtedy mamy czapkę. Jak robi się za gorąco, to można ją rozluźnić. W skrajnym przypadku możemy zmienić jej zastosowanie (na przykład zakładamy na szyi).
Wiosenne 'must have’ biegacza
Poniżej wypisuje rzeczy, które powinien posiadać każdy biegacz poszukujący komfortu. Jeżeli czerpiesz przyjemność biegania w bawełnianej bluzie z kapturem, to potraktuj ten fragment wpisu, jako ciekawostkę. 😉
Bluza z długim rękawem
Techniczna bluza z długim rękawem (tak zwany longsleeve) jest bardzo praktyczna. Można ją ubierać jako pierwszą lub drugą warstwę. Długi rękaw zapewnia optymalny komfort treningu, a gdy robi się za ciepło, to zawsze możemy go podwinąć. Bluzy polecane przeze mnie nie powinny być ocieplane. Materiał, z którego są wykonane, powinien być lekki i oddychający. Podobny jak w zwykłych koszulkach technicznych.
Leginsy
Obcisłe spodnie skuteczniej trzymają temperaturę niż te luźne. Jestem ogromnym entuzjastą leginsów o różnej długości. W swojej garderobie posiadam krótkie, długie oraz te o długości 3/4. Na wiosnę jak znalazł. Jeżeli musisz wybierać, to polecam Ci krótkie i długie. Te o długości 3/4 są coraz popularniejsze, jednak nie będę ukrywał, że nie zaliczają się do kategorii niezbędnych. Dodatkowym atutem leginsów jest ochrona przed obtarciami.
Bezrękawnik (kamizelka)
Zauważyłem, że niewielu biegaczy trenuje w kamizelce. Strzelam, że wynika to z ubogiej oferty oraz ceny (za bezrękawnik trzeba zapłacić podobną kwotę jak za kurtkę). Jednak zapewniam Was, że bezrękawnik to świetna rzeczy! Jego główne zadanie to ochrona korpusu przed wychłodzeniem, a brak rękawów gwarantuje dobrą wentylację! Szczerze polecam na wiosenne bieganie.
Lekka kurtka
Niestety, jeszcze nie zaprojektowano kurtki, która nadawałaby się do biegania przez cały rok. W zimie dominują ocieplane, nieprzemakalne kurtki. Natomiast wiosna to idealny okres na treningi w lekkiej kurtce lub bezrękawniku. Mam świadomość, że nie każdy potrzebuje takiego wachlarza ubrań, ale jeżeli trenujesz codziennie, to warto zainwestować w komfort.
Czapka z daszkiem
Prawie każdy z nas posiada w szafie czapkę z daszkiem. Nie musi to być razu wypasiona czapka z trzema paskami. Bez wątpienia jakość produktu zwiększa komfort na treningu. Wielu biegaczy nie docenia zalet biegania w nakryciu głowy. Czapka chroni głowę przed wiatrem, słońcem i deszczem. Dodatkowo wchłania pot, który czasem potrafi zalewać oczy. Nie wiem jak Wy, ale ja nie wyobrażam sobie codziennych treningów bez czapki.
Celowo nie poruszałem kwestii cen sprzętu, ponieważ każdy inwestuje wedle własnego uznania i możliwości. Jedno jest pewne – warto inwestować w sprzęt dobrej jakości. Bieganie to w dalszym ciągu jeden z tańszych sportów.
Dalej nie wiesz, jak się ubrać na trening? Napisz komentarz – postaram się pomóc. Bieganie wiosną jest bardzo przyjemne. Nie wiem jak Wy, ale ja czekam całą zimę, aby zrzucić kilka warstw ubrań i wyjść na trening w samej koszulce. 😉
15 kwietnia, 2016
Dobrze, że nie wpadłem na to, żeby się publicznie pokazywać w czapce z daszkiem. Jest to wysoce nie korzystne 🙂
Dla mnie Buff to podstawa i to cało roczna.
15 kwietnia, 2016
Cześć Kuba,
Mi również czapki nie „pasują”, ale co zrobić. Trzeba biegać, a nie wyglądać 😉
Paweł
28 lutego, 2017
Kalendarzowa wiosna to w marcu 21.
28 lutego, 2017
Temperatura za oknem zawstydziła kalendarzową wiosnę.
Pozdrawiam,
Paweł 🙂
28 lutego, 2017
Wypraszam sobie takie pomówienia co do mojej osoby… mi tam zawsze cieplo?